Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mignęło mi


Agent Sztirlic, żeby uwierzyć w zmianę pór roku, musiał zobaczyć "17 mgnień wiosny". Czy ja też tak muszę ? Przy czym nie chodzi o wiosnę, tylko o cyferki na wadze.

Bo mi tak ślicznie dzisiaj mignęło!!!! Przez krótki moment, kiedy moja szklana waga przetwarzała dane - na wyświetlaczu migało 56,4 - 56,1 - 55,8 - 55,9 - 56,1. Daję słowo, dwa razy zobaczyłam 55 kilo z ogonkiem. No, z ogonem.

 

ps. tak działa dyscyplina jedzenia, kilka dni starczy.... żeby pomyśleć o siedemnastu mgnieniach wiosny agenta Sztirlica

  • agaj1975

    agaj1975

    8 października 2009, 12:14

    ...miga mi, miga... gdzies w okolicach upranionych 55 z bardzo, bardzo małym ogonkiem, a jak juz przetworzy, to sie okazuje, ze to nie ogon tylko ogonisko. Czasem ogonisko jest tak duże, ze przez ostatnie dwa dni nagle ni stąd ni zowąd pokazało 56 z malutkim ogonkiem, no, kikucikiem...... A ja juz miałam ochote zmienić jutro na pasku na 55 z malutkim haczykiem. Ale trudno. widocznie te wagi tak mają. :-)) Nie ma się co jednak załamywac, to w wszystko w końcu musi przynieść jakies trwałe, "nie-migające" efekty!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.