prrrrroszęęę bardzo, film ze mną klik
i artykuł o mnie... noooo, nie tyle o mnie, co o tym, co robię .. . robimy klik 2
Czy wspominałam kiedyś, że jestem jednym z instruktorów rowerowych? Uczymy rowerzystów, jako Warszawska Akademia Rowerowa, bezpiecznej i zgodnej jazdy po ulicach, z reguły przejeżdżając z uczniem jego trasę z domu do pracy/szkoły lub z powrotem. A wcześniej, ponieważ na pamięć znamy skróty, nawierzchnię, miejsca gdzie krawężniki niższe - dajemy uczniowi kilka możliwych tras do wyboru. On decyduje, która drogą pojechać.
Pod koniec maja miałam "na lekcji" nieśmiałą panienkę z redakcji Agory z koleżanką
Dałam jej do wyboru, cyt:
Trasa 1 – wada: bardzo niebezpieczny manewr na
Wisłostradzie
Czerską do Gagarina, w lewo skręt na Wisłostradę, nią do
Poniatowskiego. Tu są dwa niebezpieczne manewry, niepolecane rowerzystom
nieobytym z jazdą po jezdni.
- Na Wysokości Klubu Wioślarskiego należy zmienić pas z prawego na lewy skrajny. Jeżeli jest korek, to manewr można wykonać prawie spokojnie, ale jeżeli korka akurat nie ma, to samochody pędzą, a światła na skrzyżowaniu z Ludną niewiele ruch spowalniają.
- Prawym pasem do południowej wieżycy Poniatowskiego i znowu zmiana pasa na lewy, przy czym na jezdni dla nas namalowany jest znak „ustąp pierwszeństwa”
Pod mostem nawrotka i na ślimak. Poniatowskim do ronda Waszyngtona, objechać naokoło. Przy przystanku autobusowym w stronę centrum na chodnik i drogą stadionową na wprost. Do Zamoyskiego, w lewo, do Okrzei, w prawo, przeciąć Targową i wjazd w Ząbkowską. Uwaga na odcinek z kocimi łbami.
Trasa 2 – wada: 2 krótkie odcinki chodnikami
Czerską
do Gagarina, przeciąć, Podchorążych, Suligowskiego. Przy stacji Orlen w lewo, na
chodnik, 20
metrów. W lewo z 29 Listopada, na końcu osiedla prawo i do
Szwoleżerów. Myśliwiecką do Rozbrat, dalej Kruczkowskiego, do PKP Powiśle.
Oczywiście od skateparku Jutrzenka do Powiśla można też jechać DDRką przez park,
biegnie równolegle. Pod wiaduktem Poniatowskiego wciąż Kruczkowskiego. W prawo,
Tamką do mostu. Na wysokości budowy metra, betonowa pochylnia, wjazd na DDR na
moście. Koło Syreny pod spód, na drugą stronę mostu. Most, lewo przed światłami,
DDR wzdłuż Wybrzeża Szczecińskiego. Przy Kłopotowskiego na drugą stronę.
Chodnikiem wrócić się 90
metrów do Okrzei, prosto, przeciąć Targową, uwaga na kocie
łby na Ząbkowskiej.
Trasa 3 – wada: podjazd pod skarpę warszawską
Czerska, skręt w lewo w Gagarina. 2 alternatywy. Polecam
drugą.
- za skrzyżowaniem z Belwederską w prawo na DDRkę wzdłuż Belwederskiej. Podjazd jest trudny i długi, pod samym szczytem wyczerpujący.
- za skrzyżowaniem prosto pasem rowerowym pod górę Spacerowej. Gdy szeroka Goworka odbija w lewo, jechać prosto dalej Spacerową. Pierwsza w prawo to Klonowa, wylot ma na wysokości Belwederu.
Przez skrzyżowanie przy Piłsudskim, po przejazdach
rowerowych, DDRka wzdłuż Łazienek, Botanicznego, Ujazdowskiego, do placu 3+. Na
pierwszym przystanku poczekać na czerwone światło dla samochodów z południa
Ujazdowskich i wjechać na jezdnię, od razu na drugi pas. Doprowadza do
odpowiedniego miejsca u wylotu placu 3+. Prosto do Las Palmas, Nowy Świat bez
ruchu cywilnego, Krakowskie Przedmieście. Przed Placem Zamkowym w lewo w
Miodową, na pierwszych światłach lewo w Senatorską. Na następnych światłach w
prawo w Nowy Przejazd, w dół do Solidarności. Tunelem i mostem
Śląsko-Dąbrowskim, ograniczony ruch cywilny, natomiast w tunelu przestraszyć
może huk. Solidarności do Jagiellońskiej, w prawo. Na wysokości Skarbowego
ustawić się na lewym pasie, skręt w lewo w Okrzei, przez Targową, uwaga na kocie
łby na Ząbkowskiej.
Za
to po wybudowaniu (już niedługo, już przecież widać krawężniki) DDR wzdłuż
Czerniakowskiej oraz po oddaniu Sokolej przy metro Stadion - Wasza trasa
powrotna z pracy będzie banalnie prosta.
Chełmską lub Gagarina do
Czerniakowskiej, na DDR po wschodniej stronie. Nią dojechać do Syreny, na most
DDRką po południowej stronie, za mostem prosto Sokolą do Zamoyskiego. I albo
powtórzyć trasą Zamoyskiego-Jagiellońska-Okrzei albo przedostać się po
chodnikach na druga stronę Targowej. Kijowską do Markowskiej, wymalowane są pasy
rowerowe na Markowskiej, nią do Ząbkowskiej.
Na
środową jazdę zalecam trasę 2 lub 3, Wasz wybór.
(DDR
= Droga Dla Rowerów = "ścieżka rowerowa")
jj.
Padało, gdy jechałyśmy. Potem jeszcze wymieniałyśmy maile.
I cisza aż do wczoraj, gdy Ela do mnie zadzwoniła i powiedziała, że dziś będzie dostępny film oraz że się ukaże artykuł.
ps vitaliowe
wczoraj 40 km na rowerze
dzisiaj na wadze 62,7 kg
wrrrrrrr!
to przez te czarne czereśnie!
i przez to, że zdrrrrajca jeden, perfidny, podstępny Pan i Władca nabył wczoraj Lurpak masło klasyczne zamiast normalnego smarowidła .. . ach, jakie to pyszne kanapki, tylko chleb, masło i gruboziarnista sól, ach!....
no nic, dzisiaj też będzie rower
Epestka
9 lipca 2014, 21:25Ależ ja Cię nie atakuję! Miałam nadzieję, że odpowiesz coś w rodzaju, że w WAR uczycie ich jak jeździć prawidłowo. I dzięki temu bezpiecznie. Albo obiecasz, że zwrócicie na to uwagę szkolonym. Bo, że kierowcy jeżdżą byle jak to wiadomo. Ale jednak mają osłonę karoserii... No i nic nie poradzę, że zawsze mi się kojarzysz rowerowo
Epestka
9 lipca 2014, 15:06Myślaląm dziś o Tobie w kontekście rowerów. Bo na Wiatracznej rowerzystka wymijała mnie stojącą na światłach. A na bagażniku wiozła jakieś cuś z ostrymi "nogami". Prawie zdarła mi lakier. Powiedz dlaczego rowerzyści chcą być uważani za pełnoprawnych użytkowników drogi, a przepisy łamią? Czyli nie są oświetleni, jeżdżą przez przejścia dla pieszych, nie sygnalizują zjazdu z chodnika, nie trzymają się prawej krawędzi (nie mówimy o skręcie w lewo) i nie używają ścieżek rowerowych tam gdzie one są
Nefri62
9 lipca 2014, 08:27W Warszawie powinny być tylko ścieżki rowerowe dla rowerzystów bo jazda pomiędzy samochodami to horror i trucie ludzi. miłego dnia :))
renianh
9 lipca 2014, 00:35DEla mnie jazda takimi zatłoczonymi ulicami to koszmar ,ja mogłabym tylko DDR ,dlatego wolę spinning :)
zoykaa
8 lipca 2014, 22:11Ja pitole, Marlin Monroe z Ciebie zrobili!!!:)
adador77
8 lipca 2014, 17:19Fajnie, ze cos sie dzieje w tym kierunku. Mam nadzieje, ze ludzie, ktorzy nie czuja sie pewni na ulicach beda sie zglaszac do Was. Nie ma nic niebezpieczniejszego niz rowerzysta, ktoremu wydaje sie, ze potrafi a tak wcale nie jest. Wrocilam Jolu jakies 6kg temu:)
mikrobik
8 lipca 2014, 15:13Inicjatywa - świetna, za to film nie do obejrzenia w takim tempie wszystko wokół miga. Gratuluję tak pożytecznej działalności !
sr.lalita
8 lipca 2014, 14:28Świetna inicjatywa! Gratuluję, jestem pewna, że jesteś świetnym instruktorem. Pzdr.
Nattina
8 lipca 2014, 14:26jesteś boska babka! Sama jeżdżę ścieżkami rowerowymi, a kiedy jezdnią , zawsze z duszą na ramieniu. Wciąż się w Poznaniu słyszy o śmiertelnych potrąceniach rowerzystów, nie wpycham się w duży ruch uliczny.
agnes315
8 lipca 2014, 14:08przypomniałaś mi moje wakacje z dzieciństwa: pajda wiejskiego chleba grubo posmarowanego swojskim masłem i gruboziarnista sól mniam :) P.S. Siostra jadła z cukrem i ze śmietaną, od dziecka była dziwaczką :)))
ziabcia
8 lipca 2014, 13:10Świetna inicjatywa!
katinka75
8 lipca 2014, 12:59no ładnie, gratuluję !