to nie napiszę, bo to nie byłaby prawda
ale po prawie całych dwóch dobach wstałam jak nowo narodzona
NIC nie boli
ŻADNYCH objawów przeziębieniowych
trochę kręci mi się w głowie, ale to najpewniej z osłabienia
temperatura najnormalniejsza na świecie
trochę mi absmaku pozostało (Baja napisała, że sie kasztankami przeżarła i ja, to przeczytawszy, natychmiast miałam nudności), ale normalne rzeczy jem normalnie, tylko że niewiele, bo mi apetytu brak
to wredne zwierzątko we mnie, apetytem zwane, już mruczy rozkosznie i złośliwie mruży oczka i perfidnie zaczyna czekanie . . . ono już przeczuwa, że nadmiarowe schudnięcie na początku grudnia gwarantuje mu większą swobodę w zaspokajaniu chuci przysmakami okołoświątecznymi, wiecej luzu w gaciach do wypełnienia
waga 54,6
mniej niż wczoraj, ale wczoraj jeszcze prawie nic nie jadłam
dziś już normalnie jem, więc mam nadzieję, że waga wróci za chwilę w "prawidłowe" okolice 55 z ogonkiem lub ogonem
ps
co do urośniętego ciśnienia
kilka dni brania przepisanych leków spowodowało unormowanie, górne leciuteńko ponad 100, dolne w granicach 70, żadnych możliwych skutków ubocznych
jedno tylko mnie martwi, że to podobno już na zawsze się takie tabletki bierze
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
zoykaa
14 grudnia 2012, 08:18u Ciebie sie urosniewa cisnienie a mnie sie przysysa:(...zycze zeby lody sie nie przysysaly..:(!
monalisa191
14 grudnia 2012, 06:56Mam w planie budować wytrzymałość w podobny sposób... ale nie na siłowni:) Bieganie, biegówki i trekking w śniegu. Wielogodzinne, wykańczające sesje dzień po dniu.
pojedyncza
13 grudnia 2012, 22:20mam nakaz... egzekucja nieskuteczna, nie wydaje mi sie zeby spadek rodziców cokolwiek w tej kwesti zmienil
renianh
13 grudnia 2012, 22:19Niestety podobno nie ma odwrotu ,wiec biorę .Brałam jakieś dwa - 3 miesiące i było wszystko tak idealnie ,ze zaprzestałam,niestety wróciło i teraz już czasami nawet nie mierzę ale tabletki biorę .Rano mam dużo wyższe ,po tabletce a szczególnie po ćwiczeniach spada.
Anka19799
13 grudnia 2012, 21:00No i bardzo sie ciesze, ze Jola byla grzeczna i sie ladnie kurowala z pozytywnym skutkiem. Grzeczka Kobietka z Ciebie :D
Krynia1952
13 grudnia 2012, 20:48Jola ja się zmagam z chorobą już trzeci dzień,fajnie że Ty zdrowiejesz..Ciśnienie to taka wredna choroba i pigułki trzeba brać do końca żywota swojego.Przyznaję uczciwie ,że to nie była miska tylko micha.
baja1953
13 grudnia 2012, 18:34pieknie zdrowiejesz, a ta waga, to juz w ogóle powala na kolana... Gratuluję... Mnie kasztanki przerosły... Pozdrawiam:)))
agusia70
13 grudnia 2012, 17:29A jak ja byłam chora to w nagrodę po antybiotyku zostały mi dwa kilo nadwyżki zamiast luzu w gaciach! Nie ma sprawiedliwości na tym świecie... Fajnie, że zdrowiejesz i luzy na święta gromadzisz - Pozdrawiam
asia0525
13 grudnia 2012, 14:52Taką wagę miałam na początku studiów ;)))
Windsong
13 grudnia 2012, 11:41Cieszę się, że już wydobrzałaś. Jak znajdziesz jakiś sposób na tego zwierzaczka czyhającego na Twoje luzy w gatkach to daj znać koniecznie, też się we mnie coś takiego zagnieździło i to coś za bardzo ruchawe się ostatnio zrobiło :)
LondonCity
13 grudnia 2012, 11:39No juz tlumacze - crackersy to takie wielkie paczki ktore wygladaja jak cukierki.... zabawa polega na tym ze dwie osoby ciagna za swoja strone cukierka ktory sie rozrywa i strzela (a la kapiszon) a z niego wypada zabawka(nagroda dla tego po ktorej stronie zostalo wiecej cukierka), dowcip na papierku (debilny) oraz papierowa korona. Korone nalezy zalozyc i siedziec w niej caly wieczor podczas obiadu swiatecznego (przypomnij sobie Brigid Jones kiedy spedzala Xmas z ojcem... oboje mieli na glowie papierowe korony). Zalaczam link do crackersow ponizej... mozna je kupic wszedzie przed Swietami a ich jakos i jakosc zabawek oczywiscie zalezy od ceny... http://www.oldenglishcrackers.com/ To jest typowo angielski zwyczaj ale wyjatkowo zabawny i korony w mojej rodzinie od kiedy mieszkam w UK musza byc i basta :-) Dobrze ze Ci lepiej a waga wroci do normy za dzien lub dwa... to zdecydowanie woda
DuzaPanna
13 grudnia 2012, 11:36pykaj pykaj :DD
DuzaPanna
13 grudnia 2012, 11:36pewnie nie wypada zazdrościć choroby z powodu luzu w gaciach ?:D ja w sumie strasznie dawno nie byłam chora, tak, żeby sobie tydzień przeleżeć w łóżeczku i nic nie musieć, więc za bardzo nie pamiętam jak to jest, kiedy się człowiek źle czuje. Ale cieszę się, że wracasz do zdrowia :)
Insol
13 grudnia 2012, 11:12cieszę się że ci lepiej
1sweter
13 grudnia 2012, 11:05no i pięknie... ładnie Ci przeszło a z tymi tabletkami na ciśnienie... to niestety naga prawda... jak już zaczniesz to nie ma odwrotu... ale... w sumie ile nam jeszcze tego "dokońcażycia" zostało? ze 40 lat? hehehe... pozdrawiam :o))
mania131949
13 grudnia 2012, 10:57Muszę potwierdzić, bierze się już na zawsze! A jak zapomnisz wziąć, to skacze jak szalone i później trudno je unormować! Wiem coś o tym, bo biorę już dłuuuuuuuuuuuuuuuugo i też mi się zaczęło mniej więcej w Twoim wieku ! Taka karma ! Miłego dnia szczuplaczku!