moja waga nie lubi moich pysznych lodów, nawet pomimo mojego supermocnego rowerowania
nic to - przetrzymam wredotę
jestem opalona
rowerowo
mam białe skarpetki i brązowe łydki
mam brązowe uda i białe biodra i górę ud
mam brazowo-czerwone ramiona i takiż sam dekolt oraz białe paski od ramiączek koszulki
mam brązowa twarz i śliczne rumieńce oraz białe czoło od opaski
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
monalisa191
3 maja 2012, 23:03o proszę! Ja jestem opalona biegowo a wyglądam zupełnie jak rowerowy opalaniec:)
Betka74
3 maja 2012, 01:51Nie pozostaje Ci nic innego oprocz rowerowania trasa nudystow, tak zebys nieco wyrownala ta opalenizne , zawsze jednak pozostaje Ci opcja pedalowania w bikini po Warszawie, wszak nie masz grama tluszczu do ukrycia :);)
alunia1960
2 maja 2012, 17:00Hehe! To jesteś teraz rowerowy indianin! A lodów, skoro nie lubi, nie dawaj wadze, tylko sama zjedz :-) A tak poważnie - Tobie się już zdarzało zatrzymanie wody i opuchlizna nawet o ile dobrze pamiętam, więc może jeszcze nie przejmuj się i "przetrzymaj wredotę" Buźka!
baja1953
2 maja 2012, 08:24Moja opalenizna jest nieco zbliżona do Twojej...Ja jednak nie jeżdżę w skarpetkach ani w przepasce... Najzabawniej wyglądają uda, zwłaszcza na basenie, w wyciętym kostiumie kąpielowym;) Moja opalenizna już też jest brązowawa, żywa czerwień zniknęła:)) Moja waga tez nie lubi lodów jedzonych na trasie rowerowej... Cmok;))
kasperito
2 maja 2012, 00:52to opaliłaś się Jolu na zeberkę hihi, Jest z Ciebie rowerowa opalona zeberka :). Ma racje Renia że jutro dopiero zobaczysz spadek. Ja też zauważyłam tkzw.wagę po zmęczeniu, tzn jak jestem bardzo zmęczona to wagę mam wyższą.
renianh
1 maja 2012, 23:44To nie po lodach tylko po supermocnym rowerowaniu ,mięśnie zatrzymały wodę ,spadek już jutro.Też się opalałam przy pracy,ale dziś rozsądnie z filtrami.
kitkatka
1 maja 2012, 23:39A ja się opalam przy grzejącym kaloryferze. Chyba urodziłam się i mieszkam w najpaskudniejszym miejscu w Polsce. Pozdrówka
ewelinuss
1 maja 2012, 23:24ja sie opalalam przez ostatnie dwa dni i teraz sie nie moge dotknac...