nie, jednak nie można truchtać
bo przy każdym energiczniejszym kroku, a tym bardziej przy truchtaniu - wszystkie poruszane siniaki na nogach bolą
ale próbowałam wczoraj, daję słowo
nie można używać depilatora na łydkach, bo ten siniak w kształcie bieżnika oponowego się rozlał po całej łydce i po prostu boli dotyk najzwyklejszy, a co dopiero depilator !?
akrobatyki dwuosobowej nie można uprawiać, bo syknięcia z bólu niszczą nastrój .. . znaczy, tak było wczoraj, dzisiaj pewnie kolejna próba
można już usiąść na sedesie, acz nie za bardzo wygodnie, bo tylko .. . . hmmm, jakby tu elegancko? ... tylko - jedno_stronnie
można już grać, acz paluszek czasem zaczepi o nie ten klawisz, co trzeba i zamiast wyciągnięcia broni z kabury robi mi się fikołek
i MOŻNA JUŻ JEŹDZIĆ NA ROWERZE!!! hihiphura!
co prawda bardzo ostrożnie, każda dziura w jezdni, każdy krawężnik - odbijają się bolesnym echem w siniakach nożnych
zrobiłam dzisiaj drobne pitu-pitu, ale zawsze coś, niecałe 19 km
pojechałam obejrzeć miejsce BUMa . .. a potem sie rozpędzilam! troszeczkę, tylko kilometr i tylko 25 km/h, ale wiatr przedburzowy miałam prosto w twarz
mozna się już samemu umyć, można samodzielnie obrać szparagi, można pozmywać, można lewą ręka drzwi kluczami otwierać
jednym zdaniem - wracam do żywych i aktywnych
zdjęcia z dzisiejszej wycieczki, niewiele ich
po pierwsze, obiecana kiedyś Syrena w ochronnej klatce, bo obok niej metro będą drążyć pod dnem Wisły
po drugie, pozazdrościłam Baji maków
tych moich, co prawda, niewiele, ale za to przy ścieżce rowerowej
teraz 2 fotki z 28 kwietnia, tak było, to okolice stadionu
a tak jest teraz
jeszcze dzień czy dwa i będzie gotowy następny kawałek przyzwoitej ścieżki rowerowej
ps
vitaliowe
jest ostatnio taka reklama z łosiem, co mówi: widziałosie, pływałosie, latałosie i inne ło-sie
ja też tak mogę !
nocnie jadłosie - na wadze porannie klęłosie
waga ponadpaskowa, ale nocny tuńczyk i groszek i bułeczka i 2 łyżeczki majonezu były tego warte
bebeluszek
10 czerwca 2011, 22:46naiwna baba myslalam, ze to kobietom sie wlacza alarm porodowy.....
bebeluszek
10 czerwca 2011, 22:36jakie wposmnienia??? Jolu czy PiW tez sie z obcymi dziecmi w kolejkach sklepowych w "a kuku" bawil?????!!!!
DuzaPanna
10 czerwca 2011, 21:08wnuczka nie posiadam :) stol powiadasz? hmmm, w moich czworakach to ja patrzyłam na Lubego z góry - nie chcę żadnego stołu pomiędzy nami! :D
Dareroz
10 czerwca 2011, 13:43toś się urządziła :) miłych i owocnych prób podczas akrobatyki ;)
sempe
10 czerwca 2011, 13:34dobrze ze tak szybko dochodzisz do siebie, poczytałam duzo wczesniej i podziwiam za zrzucanie kg!!! jaka jest optymalna jazda na rowerze tzn ile km i jaką prędkosz trzeba osiągnąć i ile razy w tygodniu by kg spadały???
calcjum
10 czerwca 2011, 12:10Jolka , Jolka ..a narzekałaś na "nicnie dzianie się" a tu taka kolizja! ciesze sie , że jestes juz w jako takiej formie trzymam kciuki za "wyleczenie" i uważaj na głupków rowerowych W zeszłym roku z takim jednym prawie sie pobiłam ..ale co zrobic oczy i uszy dookoła głowy na rowerze..buziaki
DuzaPanna
10 czerwca 2011, 11:19coś Ty taka poobijana? oj widzę, że będzie co czytać w Twoim pamiętniku :)
zarowka77
10 czerwca 2011, 08:32to wracaj do zywych;)) serio ta syrena w klatce teraz?? nawet nie wiedzialam
renianh
10 czerwca 2011, 01:02Biedna rekonwalescentka i tak bez ruchowo .O palcu bez paznokcia to jak tylko pomyslę już odczuwam ból ,nawed zadarcie głębsze boli a co dopiero całkowite.Kuruj się biedaczko.
mysz57
9 czerwca 2011, 23:5430 stopni to tu nie ma nigdy, ale tak chocby z 20... Nie wiem, co się dzieje, zimno, mokro, szaro, coś się popsuło. Cały maj był taki (nie narzekałam, bo siedziałam nad książkami, więc nawet dobrze, że pogoda się nie marnowała), ale czerwiec zapowiada się tak samo. Dobrze, że chociaż u Ciebie coraz lepiej, jeszcze kilka dni i będziesz śmigac jak na jaszczurkę przystało!
kejtul
9 czerwca 2011, 23:47nie można to najgorsze:)
rozaar
9 czerwca 2011, 23:28czegoś nie można?Jakieś nowe,dziwne rzeczy czytam.
dziejka
9 czerwca 2011, 22:02udanych cwiczeń dzisiaj. Każdy kamyk miałam w ręce i dokładnie dopasowywałam . Jedyne osiem godzin mi zeszło. Tak myślałam ,ze Ty tez raptus, czasem szybciej robię niż myślę i nie potrafię się tego oduczyć. To nie ja kocham prace , to ona mnie kocha. Buziaki
elasial
9 czerwca 2011, 22:02mówisz ,że nie można - jednak próbujesz. Już niedługo będziesz śmigać jak drzewiej bywało...
aganarczu
9 czerwca 2011, 21:56Smarujesz sie mascia Arcalen? To biegusiem do apteki i pozniej smarowanko siniaczkow. Swietna ziolowa masc.
Insol
9 czerwca 2011, 21:18wiem, że najprawdopodobniej minie, ale mam całe ojcowe pół rodziny cukrzyków więc zawsze bałam się, że mnie też dopadnie, szczególnie, że dostałam po nich tendencje do szybkiego tycia, otyłość brzuszną i pękające naczynka, obawiam się, że cukrzyca idzie w pakiecie :/ więc nawet jak przejdzie zapotrzebowanie na insulinę zastrzykową to i tak będę miała wizję cukrzycy czającej się za rogiem
masztalski
9 czerwca 2011, 17:01u Ciebie słysze że nie można - to mi to kataklizmem trąci !!!! a akrobatyka dwuosobowa to fundament -- zbieraj no sie !!!!
deepgreen
9 czerwca 2011, 16:40No tak rozpedzalosie i BUMsnelosie...Niech sie juz tak nie rozpedza..albo choc poduszki ochronne zaklada.Ty to jednak Jolus twardy zawodnik jestes!
wiosna1956
9 czerwca 2011, 16:30spróbuję tak spacerowac , , oj sikam i wysikuję te truskawki pozdrawiam -Iwa-
zoykaa
9 czerwca 2011, 15:52czylki tak,truchtanie nie?zatem swinskim truchtem wykluczone,i kurckalopikiem tym bardziej?:)Pan i WLadca w tandemie tez nie?A roweros juz tak???Czekaj osobisty w szale zazdrosci zrewiduje ci osobisty przedmiot rozkoszy(roweros),bo skoro na osobistym sie nie da,a na dwukolowcu ,tak?/Och Ty bido,kaleko i kobieto w czerwonym kapeluszu:)pe.es o wiele bardziej lubie Twoje zdjecie w blondach z czerwona mycka na glowie,niz to,ktore kiedys mialam(takie do gory nogami,z brazowymi lokami i skwaszona mina rasowej megiery:)cmok polamancu:)