Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
inna piosenka !


"nic nie może wiecznie trwać..."

ano

te słowa dokładnie oddają mój wczorajszy stan

 

bowiem czwartkowo byłam boba (to świetne słowo ze Świata Endera i Mówcy Umarlych)

i to boba na wlasne życzenie

nie poszłam na siłownię

nie poszłam na basen

jadłam, ewidentnie za dużo i za słodko

 

owszem, miałam powód, (sytuacja, problem, nerwy, częściowe rozwiązanie problemu, uspokojenie....)

ale to MNIE nie usprawiedliwia

 

waga dzisiejsza paskowa,

czyżby jeszcze za wcześnie na karę ?

  • galaksy

    galaksy

    19 lutego 2011, 13:40

    Mamo kochana, jesteś pierwszą babką, która to zna. To moja ulubiona seria. Trzymaj się.

  • zoykaa

    zoykaa

    11 lutego 2011, 21:00

    juz odpowiadam,mam czesc numerow odrecznie wpisanych w kajeciku,czesc w starym telefonie:)ale reszta przepadla...masz racje byly kolor wlosow,nadal aktualny:)#pozdrawiam i zycze wagi poniezej paskowej:)

  • renianh

    renianh

    11 lutego 2011, 19:33

    To dobrze że ja nie robię beszamelu a u Kasi bywam raz na pół roku.Ja też mam powody jutro leci młodszy synuś więc już sobie tęsknię i szukam zamienników.Na siłowni też dziś nie byłam jutro i w niedzielę też nie planuję .Myślę żę Ty rachunku nie dostaniesz wcale,nie zasłużyłaś na karę .

  • baja1953

    baja1953

    11 lutego 2011, 18:52

    To się nazywa...upodobanie... Ja, nie uwierzysz, nie mogę pojąć po jaką cholerę ktoś pali papierosy!! Wg mnie kobita z papierosem wygląda obrzydliwie( moim zdaniem!!!), a że nie jest to zdrowe, to tez jest oczywista oczywistość...:) Drugie moje zdziwienie, to alkohol...Owszem , lubię w kremach tortowych, ale w postaci napitku?? bleeeeeeeee bleeeeeee bleeeeee Lód upodobań własnych jest nader kruchy..... Cmok:)

  • luckaaa

    luckaaa

    11 lutego 2011, 14:10

    miesnie masz. Spalily co trzeba . Po to cwiczymy , prawda? :))) Nie wierze w duze zwyzki u ciebie :)

  • Ciupek

    Ciupek

    11 lutego 2011, 12:02

    Myślę, że dasz radę to wysikać :D

  • agnes315

    agnes315

    11 lutego 2011, 11:29

    kara jest zawsze po dwóch dniach, przynajmniej u mnie :))

  • haanyz

    haanyz

    11 lutego 2011, 11:03

    przeciez wiesz, ze slodkie wychodzi po 2 dniach... chyba ze wysikasz;-)

  • sthlike

    sthlike

    11 lutego 2011, 10:59

    Kara zawsze przychodzi z opóźnieniem :P Niestety, nie da się tego uniknąć. Chyba, że pokornie wrócisz dzisiaj do normalności dietowo-sportowej, to może waga Ci wybaczy ;) Moja jeszcze jest trochę obrażona, ale chyba powoli foch jej przechodzi :P

  • baja1953

    baja1953

    11 lutego 2011, 10:53

    Jola, Ty już się odchudziłaś na zapas, naćwiczyłaś na zapas i w ogóle cała jesteś na zapas...teraz masz z czego .."popuszczać", bez podtekstów...;)

  • zarowka77

    zarowka77

    11 lutego 2011, 10:51

    ze waga pakowna, a nie paskowa;)) chuda jestes;p

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.