Po trzech dniach ćwiczeń i zmodyfikowanej dietki weszłam orientacyjnie na wagę po wypiciu herbaty i wody z cytryną... WAŻĘ 2 KG MNIEJ!!!!!!!
Nie spodziewałam się aż takiego efektu
Ostatnio parę dni z rzędu sobie pofolgowałam i wróciłam do wagi 51,5 kg....
Teraz waga wskazuje znowu 49,5 kg
Dzisiaj jestem po KILLERZE Ewy Chodakowskiej, sapiąc i dysząc ledwo doszłam do końca
Robię sobie parę dni wolnego od ćwiczeń, ewentualnie crossrider, żeby moje zakwasy miały szansę się nieco zniwelować
OBSERWACJE PO ĆWICZENIACH:
- skóra wyraźnie jędrniejsza
- bardziej płaski brzuszek i nogi bardziej jędrne ( zwłaszcza uda i kolana )
- mam więcej energii - staję o godzinę wcześniej, a przez resztę dnia mam takiego POWERA, że szok!
Wczoraj mimo zmęczenia umyłam okna i wysprzątałam mieszkanie
NOWA FRYZURKA z czekoladowymi pasemkami, żeby przywitać wiosnę
W piątek pomiary... umieram z ciekawości...
Jola117
27 marca 2013, 09:30Doszłam do tego samego wniosku ;) Chciałam się zważyć pod koniec tygodnia, ale mama mnie podkusiła "sprawdź... tak z ciekawości"... ... no i sprawdziłam :D
x001x
27 marca 2013, 09:28Gratulacje, pamiętaj jednak, ż etakie częste ważenie się nie jest dobre, to tylko źle rokuje - ale sama tak robię! :)
mala2580
27 marca 2013, 09:18oby tak dalej :)
maniuraaaaa
27 marca 2013, 09:17no to super ze spada
rudeloki
27 marca 2013, 09:16Twoja notka, az bije optymizmem ! :D Gratulacje za cwiczonka ! Sama na dzisiaj planuje Ewke ;) co prawda prawdopodobnie Skalpelik, ale od czegos trzeba zaczac :D Pozdrawiam !