Dzisiaj udaje mi się jeść normalnie, wieczorkiem już zupełnie nic prócz kalarepek ;)
Postanowiłam ważyć się 1 raz w tygodniu... np. w poniedziałek, by nie zniechęcać się przestojami w spadku wagi, jak ostatnio.
Poza tym zmodyfikuję trochę dietę.
2 dni pod rząd chude
1 dzień normalny
Poniedziałek: CHUDY
Wtorek: CHUDY
Środa: TŁUSTY
Czwartek: CHUDY
Piątek: CHUDY
Sobota:TŁUSTY
Niedziela:TŁUSTY
Na szczęście zima w pełni, więc mamy trochę czasu na zgubienie tłuszczyku ;)
Kolejna metamorfoza ;)
Jola117
23 marca 2013, 20:31Dziękuję bardzo za podpowiedź ;) Na pewno sprawdzę i wypróbuję. Pozdrawiam :)
Rosalin
23 marca 2013, 18:34SUKCES= 70% diety + 30% ćwiczeń. Nie zapomnij o wysiłku fizycznym, polecam skalpel Ewy Chodakowskiej :)
juulia
23 marca 2013, 18:27ta metamorfoza najlepsza, ćwiczenia z Ewą Chodakowską :)) ja też staram się ważyć raz tygodniowo bo jak codziennie się ważę to przeżywam każdym 0,1 kg w górę! Powodzenia!