Zawsze tak jest, że jak nie objadam się słodyczami i uważam na to co wkładam do buzi i o jakich porach to na początku spada bardzo szybko waga, a później stoję kilka tygodni na tej samej wadze czyli 111kg. Zobaczymy czy tym razem osiągnę magiczne 110. To by było już coś na nartach, na które wybieram się 4 lutego. Na razie byłem wczoraj na siłowni, a dziś 1h ćwiczeń pokojowych co by się nie zastać :) Jutro niestety urodziny szwagra i znów pełno ciast i maszkietów, a ja będę musiał się tłumaczyć, że nie mogę. Już się czasem zastanawiam czy nie kłamać, że jestem cukrzykiem, ale rodzina wie, że nie i tutaj jest problem. Może sobie poradzę :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.