Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tak sobie pozwoliłam...


...na upadanie, to i spektakularnie upadłam. 

Nie wiem, co dalej... Rozpasanie nie wpływa dobrze ani na morale, ani na żołądek, który wściekle ssie. Nie wiem, czy teraz obcinać ostro kalorie, do 1400 przez najbliższy tydzień, żeby to jakoś wyrównać, czy iść według planu. Na 1400 daleko nie zajadę, w sensie będę czuć głód... A jedząc normalnie zapewne zanotuję wzrost, w końcu to ponad 2000 kcal na plus. 

Ech... 

  • angelisia69

    angelisia69

    6 grudnia 2016, 13:30

    wooow to ucztujesz :P moze zmniejsz do 1500 napychaj sie warzywami i moze troszke skurczysz ten zoladek?

  • running.girl

    running.girl

    5 grudnia 2016, 13:55

    Zapomnij o tym weekendzie i rób to co przed nim :) Wróć do tego co było przed sobotą i to od DZISIAJ :)

    • j.lisicka

      j.lisicka

      5 grudnia 2016, 14:04

      No dobra, ale potrzebuję konkretnej wiedzy: obcinać kalorie, czy zostawić?

    • running.girl

      running.girl

      5 grudnia 2016, 14:08

      Przejdź na te sprzed weekendu :)

  • Nattiaa

    Nattiaa

    5 grudnia 2016, 13:34

    też błądzę jak młoda owca, codziennie objadam się słodyczami i liczę, że schudnę xD

    • j.lisicka

      j.lisicka

      5 grudnia 2016, 13:36

      Dieta cud (wpie**alam i liczę na cud) xD

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.