Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie poznaję samej siebie.


Jak w tytule. Kto zjadł Justynę?
Wykonałam 3 dzień 30 DS
To JUŻ 1/10 za mną!!
Mam wrażenie, że idzie mi ciut sprawniej, choć nadal polegam na części cardio (och kochanie, uwielbiasz to sapanie ) i lunges. O pompkach nie wspominam, bo robię damskie. Ale nie poddajemy się!
Moje tanie rozwiązanie średnio zdaje egzamin, chyba muszę zaopatrzyć się w większą ilość cholerstwa, bo ta jedna mi się zsuwa... a właśnie przyszło mi do głowy, może wiązać na gołe ciało, ponieważ to chyba z materiału stanika się zsuwa! O!
Jutro nie ma opcji, żebym była wcześniej w pracy niż na II zmianę, więc poranny shred mnie czeka Dam radę, powiedzcie, że dam...
Mój do mnie "dasz radę, jesteś wielka!" Ja "kochanie, ale wiesz, że moja spaczona psychika nie odbiera tego jako komplementu?"

Dzień 3 (40-dniowe wyzwanie)
Myślę, że szukałam osób, które wesprą mnie w moich działaniach, a jednocześnie będą mi obce, aby być szczere i obiektywne. Chciałam mieć wokół siebie grupę, która zmobilizuje mnie do działania, ochrzani lub pochwali. Chciałam dzielić się z ludźmi moimi zmaganiami, może stać się motywacją/rywalizacją dla innych. Chciałam, by inni udzielali mi rad i sama chciałam ich udzielać. Cóż - marzenia okazały się być trochę na wyrost
  • aannxx

    aannxx

    3 kwietnia 2013, 22:44

    Masło shea+ trufla- cudownie nawilża i pięknie pachnie !:)

  • aannxx

    aannxx

    3 kwietnia 2013, 22:20

    Kurde nie wydaje mi się, abym jadła aż 7000kcal...zważę się jutro.

  • aannxx

    aannxx

    3 kwietnia 2013, 22:12

    Nie poddawaj się !:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.