przybyło - 1kg. Optymistycznie myśląc- dobrze,że TYLKO 1kg! Potrafiłam więcej,znacznie więcej przytyć. Ale żal.... I się zbieram,mocno się zbieram. Na ramieniu siedzi podpowiadacz,co mówi"jest dobrze,bardzo dobrze".A to nie motywuje... Zatyczki do uszu - i do roboty! do roboty!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
uleczka44
30 grudnia 2011, 21:59Nie żałuj tego kilograma. Było miło i smacznie, a to przecież tylko kilogram, a nie aż kilogram. A po Nowym Roku wyciśniesz z siebie ten zbędny kilogramek. Tymczasem życzę CI DOSIEGO ROKU
Krynia1952
30 grudnia 2011, 19:47Pokuta musi być-bierz się do roboty:))U mnie też po świętach waga w górę więc będziemy razem pokutować.
Nona30
29 grudnia 2011, 15:51Kilogram to nie jest tragedia :) Jak ze wszystkim - kara musi być ;) Jednak szybko poleci. Dziękuję za zaproszenie i pozdrawiam.