Moja waga jest gigantyczna, ponad 120kg, sama ją sobie wypracowałam, a teraz sama muszę się jej pozbyć.
Lodówka zapełniona zdrowym jedzonkiem, słodyczom mówię nie no i pomalutku wdrażam jakąś aktywność fizyczną.
Jutro oficjalny początek i oficjalne ważenie.
Walczę o siebie i dla siebie, aby być zdrową i sprawną kobietą.
bialapapryka
16 stycznia 2019, 17:31Trzymam kciuki! :)
.Wiecznie.Gruba.
11 stycznia 2019, 22:12Hej. Jak tam u ciebie? Ja niestety mam podobna wagę :( pofolgowalam sobie.... Do tego przypaletala się insulinoopornosc :(
mika75
9 stycznia 2019, 15:43Rozumiem. Ja tez nie zawsze trafialam najlepiej, ale jesli masz jakis problem zdrowotny ktory wlasnie powoduje ze tej wagi czy przybywa , czy nie mozesz stracic, byc moze lekarz bylby jakims rozwiazaniem. Poza tym miedzy "konowalami" sa tez tacy normalni. Jesli walczysz ze swoim organizmem ktory potrzebuje innej pomocy to bedzie ci ciezko samej, ale oczywiscie to juz twoja decyzja, to byla tylko sugestia z mojej strony zebys uzyskala pomoc.
jasmina19
10 stycznia 2019, 07:36Wiem że chcesz dobrze, pójdę w takim razie na początek do endokrynologa, kiedys mialam małą niedoczynnosc i leczylam ja tabletkami, bo jakims czasie sama z nich zrezygnowałam, gdyż nie mialam juz mozliwosci chodzic do mojej endokrynolog.
mika75
8 stycznia 2019, 21:20Powinnas walczyc, ale jesli dotychczasowe sposoby zawodza moze nalezy najpierw poszukac sedna problemu (zdrowotny czy personalny) a potem rozwiazania. Moze powinnas tez pomyslec o innych rozwiazaniach... konsultowalas sie z lekarzem co mozesz zrobic?
jasmina19
9 stycznia 2019, 07:41Problemy ma każdy i każdy inaczej sobie z nimi radzi (a raczej ze stresem który im towarzyszy) Lekarzy unikam jak ognia, jakoś nigdy jeszcze w swoim życiu nie trafiłam na dobrego lekarza i mam do nich uraz. Tym bardziej nie pójdę do żadnego z moim problemem wagi. Taka już jestem, nie darzę tych ludzi w białych fartuchach całkowitym zaufaniem, a szkoda bo powinno być inaczej.
adulska
6 stycznia 2019, 22:31Babo jedna przestań żreć bo po tobie
jasmina19
9 stycznia 2019, 07:17No właśnie.
UdaSieXD
6 stycznia 2019, 22:12Trzymam za Ciebie mocno kciuki ;) Uda Się ;)
jasmina19
6 stycznia 2019, 22:18Musi się udać, inaczej moje życie będzie skończone (jeśli już nie jest)
Charin
6 stycznia 2019, 21:59Ja słodkiego nie jem już 4 dni, może i aż :D Pamiętaj by nie tylko się zważyć ale też zmierzyć obwody ;) Czasem one bardziej motywują niż sama waga ;)
jasmina19
6 stycznia 2019, 22:17Dzięki za porady, z miarką pomysł dobry, lecz nie wiem czy potrafiłabym się dobrze zmierzyć, czy między pomiarami nie było by różnic z powodu pomiaru np uda w niższym/wyższym miejscu niż ostatnio.
Charin
6 stycznia 2019, 23:27Ja się staram zdecydować w którym miejscu się mierzę :D talia w najwęższym miejscu, brzuch na wysokości pępka, biodra w najszerszym :)