Dziewczęta, jutro co tygodniowe ważenie, liczę na spadek, choć wpadła w tygodniu pizza z nagetsami i wczoraj, 1/3 kawałka ciasta (kruszańca/pleśniaka zwał jak zwał) wykonanego przez mojego ośmioletniego siostrzeńca. Piekł go pierwszy raz samodzielnie, więc musiałam spróbować :).
Już dziś wiem, że waga nie będzie spadała wciąż równo i tak szybko. W maju mam uroczystość i chciałabym ładnie wyglądać, lecz wiadomo w dwa miesiące nie schudnę więcej jak 6-8kg, no nie ma bata. Mówi się trudno, trzeba było odchudzać się lata wcześniej.
Z ćwiczeniami leżę, myślę od kwietnia jeździć do pracy rowerem a i teraz chciałabym zacząć jeździć stacjonarnym. Taki ruch też by chyba przyspieszył zrzucanie kilogramów.
Póki co czekam na jutrzejszy dzień i mam nadzieję, że przywita mnie spadkiem na wadze.:)
patka667
5 marca 2018, 18:54Trzymam kciuki, powodzenia :)
jasmina19
5 marca 2018, 21:27Dzięki :) pozdrawiam
Patience89
5 marca 2018, 10:30Oj tak, zawsze są jakieś okazje, że się coś zje, bo "tak trzeba". Znam to doskonale. Co do ćwiczeń, trzymam za ciebie mocno kciuki! Też myślę nad rowerem, jednak póki co brakuje mi sprzętu :D Pozdrawiam cieplutko :)
jasmina19
5 marca 2018, 10:47Ja mam jakiś tam stary rower, ale póki co kiepsko nawet z czasem, ale muszę, po prostu muszę go znaleźć.
Patience89
6 marca 2018, 00:08Najgorzej wygospodarować czas, gdy go brak. Trzymam kciuki żeby ci się udało! :)
jasmina19
6 marca 2018, 06:06Tak sobie myślę, że może na początek to by nawet wystarczyło raz w tygodniu 30min na tym rowerze:)
NowaJaPoPorodzie25
5 marca 2018, 06:03Powodzenia w dzisiejszym wazeniu! !! Trzymam kciuki aby był spadek! !!!! :)))
jasmina19
5 marca 2018, 07:23Dzięki za kciuki, spadek zaliczony konkretny -1,6kg :)
Tracja
4 marca 2018, 23:03Dasz radę! Trzymam kciuki za porządny spadek. :D
jasmina19
5 marca 2018, 07:22No i się przydały Twoje kciuki :) -1,6kg dzięki.