wrzucam moje biegowe podsumowanie stycznia.
Do biegania, z przerwą jesienną, znów wróciłam 1-szego stycznia, kiedy wszyscy męczyli się z kacem, ja pobiegłam na małą przebieżkę. Obiecałam sobie, że zrobię przynajmniej 6 km, tak jak cyfra w końcówce roku. I jakoś powoli poleciało. potem już tylko zwiększałam swój dystans. Max w tym miesiącu to 15km. Uwielbiam biegać i cieszę się że znów się wciągnęłam. Miało być 5 treningów w tygodniu, ale czasem wypadały sytuacje nagłe i nieprzewidywalne. trudno.
Na endo zapisałam się na rywalizację, a w zasadzie taki czelendż: w 2016 wybiegam 2016km. Myślę, że jest to do zrealizowania ;-) miesięcznie wypada 168km, a dziennie 5,6km. zachęcam do wzięcia udziału.
W styczniu też odnotowałam spadek kg. Od sylwestra do wczoraj spadło 2,5kg/ Obecnie ważę 64,1. Jakoś za bardzo do głowy tej wagi nie biorę. Za to sylwetka znów nabiera właściwego obrotu;-) nogi smukleją. postaram się jakieś focisze wrzucić, ale z tym mały problem. z komórki trochę zniekształcają obraz. Muszę zatem poprosić M.
Od jakiegoś czasu mam też biegowego przyjaciela. Mój kolega ze studiów. Biega już rok. Startuje w zawodach. Jego historia biegowa rozpoczęła się po tym jak znalazł się na SORze. źle się czuł, lekarz stwierdził jakies problemy z sercem, ciśnieniem. Rzucił palenie, alkohol. Przejął siebardzo, bo jak to możliwe, że w tak młodym wieku dopadaja takie choroby.Zaczął biegac, zdrowo się odżywiać i morsuje. Za każdym razem jak spotykamy się na treningu to zachęca mnie do morsowania. Chyba się skuszę ;-))
Wracam do robotki. Miłego dnia ;-)
haszka.ostrova
3 lutego 2016, 10:30Ładnie :) Ja czekam jeszcze na nieco jaśniejsze dni i wracam do biegania :) miłego dnia!
OnceAgain
3 lutego 2016, 09:22A u Ciebie o nudzie można zapomnieć :). Super że bieganie znowu stało się Twoją rutyną :). Ja się cały czas zbieram ale z moją ostatnią odpornością chyba tylko bieżnia wchodzi w grę.
spelnioneMarzenie
2 lutego 2016, 15:36super :)
ihatejogging
2 lutego 2016, 15:19Wow!! Nieźle z tym bieganiem! W sumie zazdroszczę ludziom, którzy lubią biegać, gdyż dla mnie to istna katorga! ;-)
malicka5
2 lutego 2016, 14:33Morsowanie? Na to chyba bym się nie odważyła. Choć di kriokomory wchodzę bez oporów.