Dupen klapen to motyw przewodni tego dnia.
Siadanie z gracją strasznie boli.
Wczoraj poćwiczyłam z Ewką Total Fitness, a dziś grupa kulszowo-goleniowa przypomina mi o wczorajszym wysiłku.
Samopoczucie jest za to bardzo dobre, humor dopisuje, i mimo że jestem obolała czuję się atrakcyjniej.
Dziś i do końca tygodnia będę miała cały czas wczesne wstawanie, wiec to co dziś zjadłam troszkę rozłożyło się w czasie, ale i tak mam wrażenie, że po południu ciągle mieliłam buzią.
Siadanie z gracją strasznie boli.
Wczoraj poćwiczyłam z Ewką Total Fitness, a dziś grupa kulszowo-goleniowa przypomina mi o wczorajszym wysiłku.
Samopoczucie jest za to bardzo dobre, humor dopisuje, i mimo że jestem obolała czuję się atrakcyjniej.
Dziś i do końca tygodnia będę miała cały czas wczesne wstawanie, wiec to co dziś zjadłam troszkę rozłożyło się w czasie, ale i tak mam wrażenie, że po południu ciągle mieliłam buzią.
Dziś zjadłam:
- 2x miseczkę musli z jog. nat. i 1x kromka chleba razowego
- kanapka składana z 2 kromek razowca
obiad - plaster karczku duszony z przyprawami i miodem, pół torebki ryżu białego
(ostatnia torebka w domu :) ) i sałatka z ogórka, pomidora, oliwek i kukurydzy przyprawiona pieprzem
kolacja - kanapka składana z 2 kawałków razowca z serkiem kanapkowym
nadprogramowe międzyposiłkowe :
- migdały
- suszone morele
pół słoiczka oliwek z czosnkiem (Z LIDLA-jestem uzależniona od ich smaku i zapachu)
2 plasterki sera wędzonego
-pestki dyni
- 1 parówka- ta co zawiera w sobie mięso :-P
starałam się uważać, ale ciągle czułam się głodna. normalnie takie ssanie miałam, że tylko na chwile byłam nasycona...
msdakan
13 grudnia 2013, 10:211 parówka- ta co zawiera w sobie mięso :-P - bardzo mi się spodobał ten wpis widzę ze każdy już ma odchyły na punkcie parówek i braku mięsa w nich :p Miłego zdrowego odchudzania :*
changeoflife
12 grudnia 2013, 09:49czasami tak jest ;-) próbowałam rzucić mężowi wyzwanie! i co? obraził się jak dziecko bo on mi może wytknąć że mam duże 4 litery ale ja że brzuszek mu odstaje to już nie ;-) ale za to jak się zaciekle bronił że to przez prace, nerwy, że ja to siedze w biurze to może mi się chce "bawić drogimi zabawkami" a on to poważny człowiek i nie ma czasu na taka dziecinadę i z nikim nie musi się zakładać ani konkurować.... niech robi co chce, ja robie swoje, chociaz obawiam się weekendu, bo tydzień pracy mam bardzo poukladany i jest łatwiej
malynka7
11 grudnia 2013, 22:16Podaję Ci przepis na moje ciasteczka : http://kingaparuzel.pl/blog/2013/09/szybkie-ciasteczka-owsiane-fit/ polecam na kryzys słodyczowy;)