Dzisiaj znów pojawił się śnieg, więc kijoterapia poszła w odstawkę. Ale, ale !! Ewka dziś zaliczona :) widzę poprawę w jakości wykonywania ćwiczeń, ale zakwasy i zmęczenie jest. Ciekawe za ile dni przyjdzie moment, że skalpel to będzie dla mnie za mało.
Tak sobie postanowiłam, że nie będę się ważyć ani mierzyć obwodów do końca testu. NA koniec wrzucę pełne porównanie ze zdjęciami wagą i obwodami. Rozważam też przebadanie się pod kontem zawartości tłuszczu mięśni i wody w organizmie. To dałoby pełny obraz.
zielonafinezja
13 marca 2013, 13:03Pieknie mi też na początku ćwiczenia przychodziły z trudem i klnełam pod nosem :) Ale za każdym razem było lepiej :) Ja nie robię pomiarów co jakiś czas przymierzam swoje ciuchy w rozmiarze 40 i sprawdzam czy wchodzę w nie czy nie :) Najlepsza motywacja ; D
spaula
13 marca 2013, 12:47Kochana czekam z niecierpliwością na wyniki !! :)