Szkolenie pod tytułem ...A może własna firma?...
Dziś byłam- pierwszy dzień.. Sympatycznie nawet, oprócz tego że wszystkie wypełnione przeze mnie dziś testy, samooceny i takie tam wyraźnie wskazują że do Biznes Women to mi daaaaaaleko..Raczej chyba Biznes Łomem trzeba mi z głowy wybić buhahahaha!!! Ogólnie sama wiedziałam już dawno że cech przywodczych ani kierowiczych to ja nie mam, ale może uda mi się choć trochę je wypracować... Ale co tam testy, ważne że takie szkolenie owocuje kontaktem z nowymi ludźmi i to mi się naprawdę spodobało...Spotkało się ileś tam osób, które mają jeden cel- założyć swoją firmę..Co prawda każdy co innego, ale głowny cel ten sam, więc tematy do rozmów się znalazły ;)
Jutro kolejny dzień... Znowu drożdżówkę chyba wciągnę... Ale muszę powiedzieć że mam wielką ochotę na warzywka.. muszę zrobić klafior, brokuły, marcheweczkę zapiekane razem..mniammm
energeticgirl
5 października 2010, 22:18dziękuję za rady:) witaminy faktycznie sie przydadzą...a taka zapiekanka :kalafior, brokuły i marchewka moze byc ciekawa:) pozdrawiam:)
Renfri15
28 września 2010, 23:42Oj narobiłaś mi ochotę na brokuły! Jak ja ich dawno nie jadłam ;] Hmmm z marcheweczką i jeszcze kolbę kukurydzy do tego bym ugotowała.Pychoty ! :D