czy ktos czytal kiedys Chmielewską? ona zawsze miala jakiegos chopla na tle blondynow...tzn tak w ksiazkach pisala/pisze.. a dla mnie blondynem mojego życia jest....
MACIEJ STUHR...
no mam taka slabość do niego..dla mnie jest slodziakiem a jeszcze z Krakowa i juz jestem ugotowna :)
A Wy jakich macie facetów swego życia...??
jadziulka
25 września 2010, 11:34uogolnilam z tym blondynem Chmielewskiej-fakt że czesto sie jakis przewijal, a nie zawsze byl pozytywny :)
jolajola1
25 września 2010, 09:16nie był nim nieznajomy z Klina, nie był nim dlugoletni Diabeł..... zreszta blondyni przynosili jej niefarta, choćby literackaa przemian blondyna wszechczasów czyli Marka najpierw w Darka, a potem w BożyDarka, a to już był megaloman
yesican
25 września 2010, 01:26facetem mojego życia jest śniady, kruczoczarny brunet, o wielkich czarnych oczach,duzych ustach, i imieniu Naresh:) (zaden arab jakby co;D) a swoja drogą stuhr jest przystojny oj jest:)