ciągle brakuje mi czasu i dobrego nastroju by wpisać choć parę pogodnych słów.Mamusi zdjęto gips po 11 tygodniach i teraz jesteśmy na etapie rehabilitacji, Ćwiczenia oczywiście robię sama w domu i właściwie za mamę , bo jej stan ogólny tak się pogorszył , że jest tak bierna , nawet sama nie zje posiłku tylko trzeba karmić, a fizjologii pilnować bardziej niż u małego dziecka...... jestem zmęczona......
W środę miałam trochę wolnego i latałam z córką na casting Bitwy na Głosy, ciekawe wrażenia...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Krynia1952
23 listopada 2011, 22:15Jadzia pokaż się w pamiętniku.
stenigna
11 lutego 2011, 18:51Bardzo się cieszę ,że coś znowu napisałaś osobie i Twojej mamie.Ja też mam mamę w podeszłym wieku-91 lat i już dwukrotnie w przeciągu 2 lat złamała sobie kość ramienną.Ze względu na wiek nie przeprowadzono jej operacji,ani nie założono jej gipsu.Na szczęście kości się szybko zrosły,choć lewa ręka nie jest w pełni sprawna,moja mama wróciła do zdrowia,czego i Twojej mamie życzę,abyś Ty mogła trochę odpocząć.