Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wiosna, wiosna i po wiośnie...


Ha!
cóż z tego ze wczoraj było słonko skoro dzisiaj pada deszcz?!

no ale co tam, kolejny dzień zmagań, jakoś nie mam większych problemów w życiu bez słodyczy i innych takich, chociaż od paru dni chodzi za mną taki smaczny, cieplutki hot-dog ze Statoila... buu... :( ale dam rade, MUSZĘ DAĆ RADĘ!!!

jak myślicie ile udałoby się zrzucić do świąt Wielkiej Nocy? zakładając ze od poniedziałku dzień w dzień godzina ćwiczeń? (mam od poniedziałku wolne od zajęć na uczelni a do domu jade dopiero w piątek)

mam też możliwość chodzenia na saunę, sądzicie że pomoże? i z jaką częstotliwością? codziennie?

piszcie Kochane!!!
MOTYWACJO PRZYBYWAJ!!!
 

  • MarionLuna

    MarionLuna

    23 marca 2013, 10:03

    Do świąt? Hmm...myślę, że 0,5 kg-2 kg. Ale to zależy, ja w poprzednim tygodniu schudłam dwa kilo, w tym tylko 100 gram :D Nie stresuj się tak odchudzaniem, psychika też robi swoje ;) A ćwiczenia i saunę popieram :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.