Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Uzależnienie

jesteś mądra babka, więc na pewno wymyślisz jakieś inne metody na pozbycie się napięcia. To chyba klucz do sukcesu, ja też się uczę na błędach, że po stresującym dniu mogę odpocząć i się zrelaksować, a nie muszę koniecznie jeść źeby sobie poprawić humor...

Hej, ja jak Ci pisalam pije wode, kawe, duzo cwicze i kupilam sobie tabsy na uspokojenie i odziwo nie ciagnie mnie do slodkiego :) Nervomix control sie nazywaja, sa ziolowe, zawieraja melise, glog i lawende. Proponuje Ci skorzystac z diety na Vitalii, jest zbilansowana i nie chce sie jesc, nauczysz sie jak sobie ukladac posilki. Ja skorzystalam i jestem zadowolona :)

Troszke wycisza. Stosowalam przy problemach ze snem, ale jeszcze nigdy zapobiegawczo przeciwko kompulsom. Daj znac,pls

melisa z gruszka na uspokojenie nawet dobra jest, na mnie dzialaja cwiczenia...trzymaj sie i walcz

Jedzenie to nalóg jak kazdy inny i jak z nalogiem trzeba z tym cholerstwem walczyc . Trzymam kciuki , za przerwanie ciagu i te dobre tory !

Mam identycznie. To cholerne napiecie. Zastanawiam sie, czy wtedy nie pic melisy...Wiem, ze musimy zastapic jedzenie czyms, co tak jak ono bedzie nas relaksowac. Tylko czym???