Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po całości!


Właśnie skończyłam swój pierwszy prawdziwy trening. Wiem, że nie powinno się ćwiczyć przed snem, ale czułam, że tego potrzebuje. Nie zlałam się jak świnia, chociaż na twarzy pojawił się pot. A ćwiczyłam z programem dla początkujących! Tętno wyczuwalnie mi podskoczyło, ale nie martwi mnie to. Wręcz przeciwnie - pomimo tego, że przy "pajacykach" sadło mi podskakiwało jak szalone, to rajcuje mnie to!

Znalazłam też 20-minutowy program do porannych ćwiczeń jogi na spalanie kalorii, więc od jutra będę ćwiczyć dwa razy dziennie: rano - joga, a po południu filmik, do którego ćwiczyłam teraz. Przeniosę drugi trening na godzinę 17:00, bo wtedy organizm najlepiej... "współpracuje".
Podejrzewam, że po kilku dniach diety i takich treningów będę miała zakwasy wielkie jak Himalaje, ale aż mnie to buduje. Czekam na to!
W końcu nie czarujmy się, każdy kto doprowadza swoje ciało do ruiny nie może oczekiwać, że proces chudnięcia będzie się opierał na oglądaniu filmów o odchudzaniu przy jednoczesnym objadaniu się chrupkami. To by było zbyt piękne.
Ale spoko, jestem gotowa na zakwasy, ból mięśni, wyrzeczenia i dietę.
Pewnie nie raz zaklnę w myślach na czym świat stoi i nie będę zadowolona z braku efektów, ale przynajmniej nie będę miała sobie nic do zarzucenia. Na głos mogę narzekać tylko na to, że doprowadziłam swoje ciało do stanu, w którym mam problem z dobraniem ciuchów, w których dobrze wyglądam i dobrze się czuję. Trochę potrwa zanim zrzucę choćby kilogram, ale prowadzi mnie myśl, że każde zrzucone kilo z brzucha to krok do przodu.

  • angelisia69

    angelisia69

    19 maja 2016, 13:36

    ja wieczorem nie moge cwiczyc bo juz energii nie mam,za to rano o 4 juz 1szy trening,ale kazdy ma inny tryb zycia.zakwasy beda,znikna a pozniej za nimi zatesknisz ;-) Powodzonka

    • Izzy1988

      Izzy1988

      19 maja 2016, 22:03

      Oj już powoli czuję te zakwasy, ale szczerze - spodziewałam się ich i gdyby nie nadeszły to uznałabym, że robię to źle. Hahaha!!!

  • ingrid83

    ingrid83

    18 maja 2016, 23:38

    ja tez cwicze tylko wieczorem, potem prysznic i do spania. Spi sie rewelacyjnie :)

    • Izzy1988

      Izzy1988

      19 maja 2016, 09:10

      Ja już po 10 minutach porannej jogi. I chyba jednak zienie rutrynę na same wieczorne ćwiczenia. Ale o tym zrobię chyba inny wpis ;)

  • iva85

    iva85

    18 maja 2016, 22:32

    Ja tam lubie ćwiczyć wieczorem:-) ajak dobrze mi się pózniej spi:-)

    • Izzy1988

      Izzy1988

      18 maja 2016, 22:38

      Właśnie tego oczekuję. Już mi się ślepia zamykają, więc to chyba działa nie tylko na mięśnie, haha!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.