Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
02.10.2015


Witam wszystkich :p

Rano zjadłam owsiankę z mlekiem i bananem pół miseczki  do tego kawka jak co rano ,na obiad zrobiłam sobie rybkę ,dorsz zapiekany z warzywami w folii aluminiowej w piekarniku później zjadłam trochę orzechów ziemnych i jabłko .

Byłam dziś podskoczyć do sklepu na zakupy rowerkiem , podczas zakupów kiedy w sklepie zobaczyłam te wszystkie ilości słodyczy coś we mnie pękło i pomyślałam ze raz w miesiącu to chyba mogę pozwolić sobie na coś słodkiego , że chyba nic się nie stanie ,więc postanowiłam wybrać sobie jakiegoś najmniejszego batonika spośród wszystkich i go kupiłam . Wracając z zakupów biłam się z myślami czy mam zjeść go czy nie , z jednej strony niepohamowana chęć na coś słodkiego a z drugiej strony wiedziałam że jak go zjem, to  mnie  zjedzą wyrzuty sumienia . Długo się zastanawiałam tak czy nie tak czy  nie . Jednak potrafię zapanować nad sobą i udało mi się pokonać swoją zachciankę .W pewnym sensie jestem z siebie dumna ,jednak nigdy nie miałam tak wielkiej chęci kupienia czegoś słodkiego ,do tej pory omijałam ten dział sklepu szerokim łukiem dziś jednak tak nie było . Przechodziłam koło tego regału powoli przyglądając się każdej czekoladzie . Myślę że ,to chyba jakiś zły znak .Przed odchudzaniem byłam uzależniona od słodyczy ,mogłam jeść codziennie na śniadanie obiad i kolację a także w nocy ,jednak chyba nigdy się od tego nie uwolnię .Pewnie jeszcze wiele razy ulegnę chwilowej pokusie ale cieszę się ze dziś udało mi się nad sobą zapanować . 

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    2 października 2015, 23:13

    cukier niestety uzaleznia..i ludzie sie potem zachowuja jak cpuny po czesci..I tak super ze nad soba zapanowalas ale moze lepiej unikac takich miejsc...po co wystawiac swoja wole na probe

  • izaa19

    izaa19

    2 października 2015, 20:59

    Niestety ja czasem myślę że zjem ,pozwolę sobie np raz w miesiącu ale później tak mam ze będzie mnie ciągło cały czas do słodkiego ,w moim przypadku na jednym batoniku by się nie skończyło .

  • Maarchewkaa

    Maarchewkaa

    2 października 2015, 20:50

    Ja też nieraz tak mam...i przyznam sie bez bicia...mam schowanych kilka batonów w szafie..w razie gdybym miała umrzeć z czekoladowego głodu...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.