PRZEZ DWA DNI NIE ROBIŁAM WPISU BO NAPRAWDE NIC SIĘ CIEKAWEGO NIE WYDAŻYŁO.CAŁE DNIE SIEDZIAŁYŚMY W DOMU...ALE BYŁAM NA VITALII I CZYTAŁAM WASZE PAMIĘTNIKI.
OSTATNIO MAM DUŻE OPORY PRZED WEJŚCIEM NA WAGĘ.JEDNAK MUSZĘ KIEDYŚ TO ZROBIĆ ŻEBY ZOBACZYĆ CZY COŚ SIĘ ZMIENIA.POCZEKAM JESZCZE KILKA DNII WLEZĘ NA NIĄ.NIECH SIĘ DZIEJE CO CHCE.
JEDNYM Z MOICH POSTANOWIEŃ NOWOROCZNYCH JEST RZUCENIE PALENIA.ZACZYNAM OD JUTRA.MOŻE MI SIĘ UDA.
MIŁEGO WIECZORKA DZIEWCZYNY
agusia9900
6 lutego 2012, 18:10Również życzę powodzenia w rzuceniu palenia ;] jedzenie jak i papierosy nie mogą z Nami wygrać :] O nie, nie ;] dziękuję za dobre słowa w komentarzu ;] pozdrawiam
krystynaaaaa
5 lutego 2012, 22:32ale teraz czasami zdarza mi się jeszcze zapalić! Takie świństwo a tak trudno to rzucić! Życzę powodzenia!
BlanLi
5 lutego 2012, 19:59Dasz radę. Odchodziłaś się co znaczy, że masz silną wole i potrafisz :)
magdasobejko
5 lutego 2012, 18:42Kochana tak tak przede wszystkim zdrowie :)Więc postanowienie super:)Abyś Ty się okazała silniejsza niż one...:)powodzenia A co do wagi,to ja najchętniej stawałabym na niej codziennie ale muszę się powstrzymywać...:)
nafira
5 lutego 2012, 18:39to trzymam kciuki za Twoja walke z papieroskami...ja ja zawsze przegrywam :( wiec juz nawet nie podejmuje wyzwania. Pozdrowionka