Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
MIZERNE REZULTATY

 WITAM WSZYSTKICH W TEN MROZNY DZIEŃ

JAK JUŻ PISAŁAM STARAM SIĘ RZUCIĆ PALENIE.ZACZĘŁAM NIBY OD WCZORAJ JEDNAK SKOŃCZYŁO SIĘ NA MÓWIENIU: "TEN BĘDZIE OSTATNI".NIE JEST ŁATWO ALE MUSZĘ TO ZROBIĆ.MUSZĘ MIEĆ NA TYLE SILNEJ WOLI ŻEBY TO RZUCIĆ I MAM NADZIEJĘ ŻE MI SIĘ TO UDA.

NA DZISIEJSZY DZIEŃ NIE PRZEWIDUJĘ NIC CIEKAWEGO.MOŻE WYJDZIEMY NA KRÓTKI SPACER BO POGODA NIE CIEKAWA.MRÓZ STRASZNY...ŻEBY CHOCIAŻ ŚNIEG BYŁ TO BY SIĘ NASANECZKACH POJEZDZIŁO.

DZISIEJSZE MENU:

ŚNIADANKO: MAŁA KANAPKA Z PLASTERKIEM ŻÓŁTEGO SERA+KAWA CZARNA BEZ CUKRU

OBIAD: WARZYWA GOTOWANE NA PARZE W ZIOŁACH,KAWAŁEK PIERSI Z KURCZACZKA

PODWIECZOREK: JABŁKO

KOLACJA: JOGURT NATURALNY Z PŁATKANI OWSIANYMI

OCZYWIŚCIE MIĘDZY POSIŁKAMI PIJĘ DUŻO ZIELONEJ HERBATY+ 1,5L WODY.

OD DZISIAJ DOKŁADAM ĆWICZENIA NA UDA.

      MIŁEGO I POGODNEGO DNIA ŻYCZĘ

  • MegiSake

    MegiSake

    7 lutego 2012, 11:02

    Co ci moge doradzic moja droga :) odkładaj do skarbonki za każdym razem te pięniadze które miałas wydac na fajki!!!! mi sie tam w miesiacy uzbierało prawie 300 zł i zaszalałam w galerii :D powodzenia :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.