Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
PO DŁUGIEJ NIEOBECNOŚCI

                                                    WRÓCIŁAM

JAK TO NA WYJAZDACH BYWA...Z DIETKĄ NIE BYŁO KOLOROWO.ALE SIĘ STARAŁAM.BYŁO PIECZENIE PIERNICZKÓWN I RODZINNE OBIADKI.NAJGORSZE ŻE ZBLIŻA SIĘ @ WIELKIMI KROKAMI WIĘC APETÓT MAM TYSIĄCE.ZWŁASZCZA SŁODYCZE.ZAKAŁA PRZY MOJEJ DIECIE.

TAK OSTATNIO SOBIE MYŚLAŁAM,ŻE NIEDAWNO BYŁ NOWY ROK.TYLE POSTANOWIEŃ Z NIM ZWIĄZANYCH...A TU MIESIĄC SIĘ KOŃCZY I ŻADNYCH REZULTATÓW.OBY NIE BYŁO TAK DO KOŃCA ROKU ŻE OBUDZĘ SIĘ Z WYRZUTAMI SUMIENIA ŻE SKOŃCZYŁO SIĘ TYLKO NA POSTANOWIENIACH.

POCZYTAŁAM WASZE PAMIĘTNIKI I JESTEM PEŁNA PODZIWU JAK WAM ŚWIETNIE IDZI.JA OBROSŁAM W PIÓRKA I ZANIEDBAŁAM TO CO DO TEJ PORY UZYSKAŁAM.PO RAZ KOLEJNY.

MUSZĘ TO ZMIENIĆ I ZNÓW ZMOBILIZOWAĆ SIŁY ABY NIE BYŁO ZA PÓZNO.

  • agusia903

    agusia903

    25 stycznia 2012, 16:08

    Powodzenia! :*

  • nafira

    nafira

    25 stycznia 2012, 15:37

    Dasz rade :) Pozdrowionka

  • poemi74

    poemi74

    25 stycznia 2012, 07:39

    mobilizuję Cię :)))) do dzieła !!! pozdrawiam /;0

  • noMorePlastic

    noMorePlastic

    24 stycznia 2012, 23:57

    Dasz radę. Trzymam kciuki :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.