TAK JAK WCZORAJ PISAŁAM.WRACAM DO GRY I POWIEM WAM SZCZERZE ŻE DUŻO MI POMOGŁY WASZE KOMENTARZE.DODAŁY MI MOTYWACJI ŻEBY SIĘ NIE PODDAĆ.CAŁY DZIEŃ OD RANA DO GODZINY 16 BYŁAM NA POLU WYCINAĆ ZE ZNAJOMYMI KAPUSTĘ.MAMA ZOSTAŁA Z DZIECKIEM WIĘC MOGŁAM POJECHAĆ.CAŁY DZIEŃ SKŁONY WIĘC MOŻNA POWIEDZIEĆ ŻE ĆWICZENIA PO CZĘŚCI ZALICZONE...ALE WIECZOREM OBOWIĄZKOWO ĆWICZENIA I A6W.ZJADŁAM DWIE KANAPKI Z SERKIEM I JABŁKO.PO POWROCIE DO DOMU MAŁĄ MISECZKA PŁATKÓW OWSIANYCH Z GRANULKAMI BŁONNIKA I JABŁKA POLANE JOGURTEM NATURALNY.TO BY BYŁO NA DZISIAJ KONIEC Z JEDZENIEM BO PORA JUŻ PÓZNA.POZOSTAJĄ HERBATKI I WODA.
DZIĘKI WAM WSZYSTKIM ZA SŁOWA WSPARCIA.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Mafor
16 listopada 2011, 18:10Ja też postanowiłam wrócić do gry, łatwo nie jest, ale czytam jak dziewczyny dzielnie walczą i staram się też wziąść za siebie. Mamy taki sam cel :) Powodzenia!