Hej...
No i zawaliłam... Nie ćwiczyłam cały tydzień aż do dziś... Miałam bardzo dużo rzeczy do zrobienia. Kończę gimnazjum i mimo końca roku szkolnego ciągle od nas czegoś wymagają, wypytują, próby, apele... Dałabym radę wcisnąć między to ćwiczenia, ale byłam już chyba zbyt zmęczona i zwyczajnie leniwa! Dzisiaj też chciałam sobie już odpuścić, ale jakoś się zmotywowałam i porobiłam parę ćwiczeń na ramiona i uda + rozgrzewka i rozciąganie. Ale to i tak niemal nic! Ech. Ciągle zawalam, ciągle nic mi nie wychodzi, jestem do niczego!
TAKA PRZEMIANA NIGDY MNIE NIE CZEKA, BO JESTEM BEZNADZIEJNA!!!