Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co mi dał tygodniowy pobyt nad morzem ?


Tum tum tum !

wrócilam ;)

Wiecie co?

Tygodniowy pobyt nad morzem, dał mi do myslenia.

Rok temu o tej porze byłam 20 kg chudsza, 

mogłam ten czas naprawde spędzic dużo lepiej niż zamartwiac się, 

ze wszystkie dziewczyny sa takie chude i ładne , 

a ja wyglądam jak brzydkie kaczątko przy nich..

NIGDY WIĘCEJ NIE CHCE TAKICH WAKACJI !

_______________

Od października zaczynam studia, przecież muszę jakoś wyglądać,

a nie być ciągle zakompleksioną, niezadowoloną dziewczyną,

19 lat w skórze grubej świnki, zmarnowałam gimnazjum, podstawówkę, dzieciństwo...

Jedynie część liceum i tamte wakacje pozwoliły mi na radosc z zycia, 

bez większych kompleksów, a przecież mogę tak zawsze !

________________

Do odchudzania trzeba dojrzeć i naprawdę chcieć, te wszystkie moje poprzednie próby to było wmawianie sobie, że chcę, że muszę, 

to było raczej zmuszanie siebie do odchudzania, a przeciez nie tędy droga.

Nie da zrzucić się 30 kg w 2 tygodnie, a zmuszać się do czegoś przez pól roku ?

Nic dziwnego, ze odpuszczałam.

____________________

na szczęśćie teraz czuje to co czułam w październiku 2012 roku,

ja naprawdę tego chce !

Nie męczę się, fakt, że skręca mnie momentami z głodu,

ale nie czuje tego glosu w sobie, ze zjedz tamto, zjedz to nic sie nie stanie,

ja po prostu wiem, ze chce lepiej wyglądac i mogę to zrobic ! ;)

______________

Trzymajcie kciuki !

a ja postaram częściej tu wchodzić i również Was wspierac i motywować

___________


Coraz cześciej myśle o zmianie koloru ;)

  • Lovelly

    Lovelly

    12 sierpnia 2014, 12:53

    Śliczna! powodzenia :) :*

  • pati0109

    pati0109

    11 sierpnia 2014, 09:32

    Ja też chyba dopiero teraz to pojęłam... Damy radę :)

  • Wiosna122

    Wiosna122

    10 sierpnia 2014, 18:46

    powodzenia

  • Determinacja11

    Determinacja11

    10 sierpnia 2014, 18:44

    Trzymam kciuki za powrót na dobre tory :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.