Cześć Kochane.
Obiecywałam regularność, ale jak zwykle nie wyszło ;/
No niestety praca, uczelnia, dom.. tyle rzeczy do ogarnięcia i jakoś nie mam czasu na vitalię, ale postanawiam poprawę :D
Nie mam wagi moje drogie i nie wiem ile ważę, ale coś się ruszyło, bo spodnie jakby luźniejsze ;D
Postanowiłam jeść o stałych porach i są to cztery posiłki dziennie o 7, 11, 15 i 19 :)
Odkąd zaczęłam jeść o tych stałych porach głód już mnie nie nawiedza :)
A teraz może troszkę o celach - zrzucić ile się da do 24.06, czyli do koncertu Iron Maiden w Poznaniu na który się wybieram :)
Z moich wspaniałych wyliczeń wynika, ze to około 15 tygodni i 5 dni więc się da :)
Fajnie byłoby pożegnać ok 10 kg. Koniecznie zobaczyć 7 z przoduuu!!
Moją kolejną motywacją jest ciuszek :D Sukienka którą mam zamiar włożyć na ślub przyjaciółki za dobry rok, ma leżeć idealnie na szczupłej mnie :) W chwili obecnej się nie dopina i to solidnie! Brakuje ok 8-10cm!
Mam nadzieję, że za jakiś czas dodam fotkę w wersji fit w tej kiecce :D
Ponadto jak ostatnio oświadczył mi mój luby "jak się pobierzemy to ja będę miał 26, a Ty 25 lat".. Z jego wyliczanki wynika, że to za dwa lata a nie jesteśmy nawet zaręczeni więc pomarzyć dobra rzecz heh, ale fakt faktem, ze to dobry sygnał mówiący o tym, że nadchodzi czas się ogarnąć :D
Okej nie nudzę już wam tylko idę poćwiczyć trochę pilates :)
Ciałko fit - uwaga nadchodzę!!
aneeeczkaaa
6 marca 2014, 23:27ciuchy motywacyjne to świetna sprawa, zawsze działają :D
nieznajoma-ona
6 marca 2014, 22:51masz jeszcze sporo czasu i do koncertu i do ślubu więc dasz radę :)
nieznajoma-ona
6 marca 2014, 22:51masz jeszcze sporo czasu i do koncertu i do ślubu więc dasz radę :)