Dzień dobry Myszki!
Pamięta ktoś jeszcze Invisible2? Otóż ta oto Pani była w pracy przez całe wakacje i dzisiaj wróciła do domciu!
Moim założeniem było nie przytyć lub schudnąć, bo wiadomo jak to z pracą na wakacje. 1. Jem to co ugotują kucharki.
2. Nie cuduję z moim jedzeniem, bo jadę zarobić, a nie wyjechać.
Jutro rano się zważę, zobaczymy co wyjdzie z tego mojego pobytu w pracy. Ogólnie to Wam powiem, że myślę, że schudłam. Niedużo, ale zawsze coś. W sierpniu 3 razy było Turbo, ok 8 km rowerkiem i 7 razy zestaw Mel B brzuch, pośladki i abs. Myślę, że nie jest źle, bo oprócz tego zrobiłam miliony km na sali, bo w końcu praca kelnerki to się nalatałam . Ale nie wszystko było takie kolorowe, bo był hamburger o 23, zapiekanki i pizza do filmu, ale o takich rzeczach zapominamy .
Jutro zaliczenie praktyk w szkole, liczę po cichu, że jednak coś spadło i wejdę, a im szczęki opadną haha! Ogólnie pod koniec lipca była u mnie koleżanka i mówi, że znowu schudłam. AHHH
Jutro zakupy, bez KFC się nie obejdzie..
Lecę z psem, kąpać się i wreszcie zrelaksować u siebie w domciu, a potem Was poczytam.
PS. W skrzynce nieodebranych 11 zaproszeń do znajomych, Jeżeli chcesz znaleźć się w grupie moich znajomych to pozostaw po sobie jakiś ślad..
Wasza Imvisible2
zanta13
14 września 2014, 22:42sporo sportu - super :) powodzenia :)
blondiblue22
31 sierpnia 2014, 20:16CZEKAM NA INFO :)
Electra19
28 sierpnia 2014, 16:59świetnie że wróciłaś :) daj znać jak tam waga jutro :) aż sama jestem ciekawa ale pewnie mega schudłaś zawsze tak było że jak ktoś pojechał za granicę to wracał kilka kg mniejszy :)
lolo16
27 sierpnia 2014, 16:40pewnie, że pamiętam:) no powadzenia na dalszą drogę :)
Invisible2
27 sierpnia 2014, 22:14Powodzenia!
Ellkaa
27 sierpnia 2014, 11:49Praca kelnerki jest wyczerpująca, cały dzień na nogach na pewno daje też jakieś efekty :) Trzymam kciuki żeby był spadek ;) powodzenia :)
Invisible2
27 sierpnia 2014, 22:14No mam nadzieję;) Dziękuję!
byckobietaa
27 sierpnia 2014, 08:12trzymam kciuki, żeby spadło :) :)
Invisible2
27 sierpnia 2014, 22:13Dziękuję i wzajemnie;)
angelisia69
27 sierpnia 2014, 04:54Mozliwe ze cos spadlo,w koncu zalatana bylas caly czas,nawet jak jakis grzeszek wpadl,to nie sadze ze odbil sie jakos na wadze.Nieraz chudniemy szybciej bez diety i presji niz jak wyliczamy sobie ogorka i salate co do sztuki i spinamy sie z treningami.Powodzenia zycze!
Invisible2
27 sierpnia 2014, 22:13Masz rację, Tobie też życzę powodzenia! :)
9Magda4
26 sierpnia 2014, 21:47Trzymam kciuki za kolejne spadki!:)
Invisible2
27 sierpnia 2014, 22:12Dziękuję i wzajemnie:)