Hejol, hejoł!
Wczoraj rano posprzątałam w domu, zjadłam śniadanie i poszłam do sklepu.
Kupiłam sobie Linea, tak, wiem, wiem, że lepiej nie stosować tabletek wspomagających odchudzanie, ale musiałam no.
No i spotkałam koleżankę, która zapytała czy idę z Nią na Maraton Fitness. Ja Jej powiedziałam, że się zastanowię i dam znać, a w myślach już miałam: 'nie idę, nie chce mi się!'. Ale po drodze do domu doszłam do wniosku, że nie będę co miała robić, a taki maraton niesie za sobą same korzyści. No i dzwonię do Niej, że mogę iść, ogarnęłam się szybciutko w 15 minut.
No i zaczął się maraton. Na początku zumba, potem stepy, cardio dance, aerobik i body shape. Cała impreza nie licząc rozdania nagród trwała 3,5 h. Ja tam nie dostałam nagrody, bo znam mój 'talent' haha, ale nie po to tam poszłam. Powiem Wam, że wyszłam mokra jak spod prysznica, mega ból głowy i czułam, że zaraz się zwymiotuję.
Wróciłam do domciu, położyłam się i drzemałam z 15 minut to mi się lepiej zrobiło! Wykąpała się, zjadłam kolację, łyknęłam Linea, herbatka i komputer. Ale byłam taaaaka zmęczona, że ok 23 spaćku
Ojjj jak na mnie to się rozpisałam nieźle dzisiaj Lecę zrobić herbatkę i machnę Mel B na pupcie.
Buziorki chudzinki!
Megan1989
31 marca 2014, 16:43bardzo dobra decyzja z tym maratonem :)
Angela104
30 marca 2014, 21:35to bardzo aktywnie ! ;D podziwiam że pond 3 h wytrzymałaś ;)
Himek
30 marca 2014, 21:27Kocham takie maratony!
monka252
30 marca 2014, 19:45W kolejnym tygodniu będę miała 3-4 dni przerwy, więc staram się nadrabiać :D Fajne coś takiego,w sensie z tym maratonem :)) Trudno się zebrać, ale potem człowiek jaki dumny! :)
vitalia92
30 marca 2014, 17:43super, ze jednak poszlas :) fajnie spozytkowalas czas :)
irena.53
30 marca 2014, 15:30Fajnale taki marathon, dobrze, ale to musiało byc dobrze, kiedy taka piękna młodość I siły . Power jest ... a Ty I tak nieźle wyglądasz , co nie znaczy że odradzam, Nie, nie , nie - jestem za ćwiczeniami wysiłkiem coś robieniem . Zawsze praca . Pozdrawiam Cie kochana