Dziś od rana czuję się dziwnie. Mega dziwnie. Jak robiłam Szanownemu Kochanemu śniadanie, to co chwilę siadałam bo mi się słabo robiło. Na szczęście już jest dobrze. Ale rano najadłam się troszkę strachu. Wczoraj miałam wenę na gotowanie. Upichciłam kotlety z ciecierzycy i kaszy jaglanej. Pycha polecam przepis
Przetestujcie, warto :)
Dziś nie będę się rozwlekać bo jeszcze fura roboty mnie czeka. Ale na szczęście menu opracowałam:
Śniadanie:
kanapka z pastą z ciecierzycy rzodkiewką i ogórkiem
II Śniadanie:
Mini jagodzianka
Obiad:
Kotlet z ciecierzycy i kaszy jaglanej
surówka
Podwieczorek:
krem z brokuła
kolacja:
Wasa z pastą z ciecierzycy, pomidor
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Impression
25 lipca 2012, 11:26W sumie to menu moje jest zazwyczaj trochę wzbogacone o jakiś extra jogurt serek czy np ukochany o tej porze bob, a tam białka jest sporo.
Neokatrina
25 lipca 2012, 10:42tak sie zastanawialam czy nie za malo białka jesz?