Oj powiem że nie jest ani lekko, ani łatwo, ale radzę sobie jakoś. Fakt była wczoraj kumpelka i wypiłam piwko, ale jedno, bez soku i przepijałam dużą ilością wody. Poza tym nie jadłam zrobionego popcornu, a tylko troszkę mieszanki studenckiej! ( swoją drogą polecam zakup tej mieszanki w Auchan - sygnowana ich Kciukiem tania bo kosztowała niecałe 6 zł a była naprawdę spora paka chyba z 400g!! )
Nie wiem czy to piwko, czy te rodzynki z mieszanki spowodowały że cudem wielkim odwiedziłam dziś toaletę!!! Nareszcie
Na wadze rano było ok 0.5kg mniej, ale to nie jest najważniejsze. Ważne że czuję się lżejsza i mam mniej dziwnych zachcianek, typu jakieś ciasteczka czy dziwne dania tłuste i niezdrowe!
Dziś będę szaleć w kuchni. Zamierzam zrobić jakieś kotlety z kaszy, albo coś podobnego :D Przepis wrzucę na pewno na bloga i na pewno na forum.
Właśnie ostatnio w ogóle nie mam czasu na forum. Nie wiem jak tak dalej pójdzie to w życiu nie ruszy z miejsca!!! Może Wy mi troszkę pomożecie?? Jak myślicie?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Neokatrina
17 lipca 2012, 14:53fajnie ze nie masz zachcianek. U mnie są non stop. Lubie orzechy...mniam.Koło pistacji nie moge przejśc obojętnie.