Dziś mija kolejny dzień nowego stylu zycia... Ciężko mi strasznie, ale jakoś się trzymam. Najgorsze jest to, że waga nawet nie chce drgnąć. Ale wiem że to czasowe. Ehhh muszę dać radę.
Dziś zjem:
Śniadanie:
Jogurt naturalny Activia+ maly banan+3 lyzki otrąb owsianych
II Śniadanie
Kawa ze śmietanką
Obiad:
ryba z piekarnika + surowka z kapusty kiszonej
POdwieczorek
Jablko
Kolacja:
salatka z kurczakiem i warzywami
Razem: ok 770kcal Ja mysle ze jezeli mnie wezmie i ciut zwieksze porcje to w maks 1000kcal sie zmieszcze :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
kaczucha12345
16 lipca 2011, 10:58hej ja też z częstochowy, też mam dzieciaczka z 2010 roku i też sie odchudzam :) szkoda, że już nic nie piszesz :(((((
isia33
18 marca 2011, 18:08Trzymam kciuki dasz rade najgorsze kilka dni.