Najpierw zacznę od pozytywnych aspektów dzisiejszego dnia a jest ich niewiele tzn:
-godzina basenu
-20minut marszu
-przysiady
-Mel B. Cardio
-Mel B. Pośladki
-10minut srepper
śniadanie:
380kcal
a teraz to gorsze:
2 śniadanie:
kawałek kiełbasy-150
chleb-180
masło-20
ketchup-20
i do kawy:/
2 kawałki szarlotki-554
miód-60
obiad:
zupa-180
podwieczorek:
pomarańcza
pączek
znowu kawałek szarlotki!!!!-450
kolacja:
powidła- 150kcal
łyżka słonecznika-45
twaróg-120
i po basenie....
łyżka makreli-40
iii....horalek- nie wiem dokładnie ale ze 300chyba://///!!!
więc około 2700 wychodzi
oby jutro waga nie wzrosła........
Dziewczyny głupio mi bo zły przykład dzisiaj, ale trzeba sie przyznać...
-20minut marszu
-przysiady
-Mel B. Cardio
-Mel B. Pośladki
-10minut srepper
śniadanie:
380kcal
a teraz to gorsze:
2 śniadanie:
kawałek kiełbasy-150
chleb-180
masło-20
ketchup-20
i do kawy:/
2 kawałki szarlotki-554
miód-60
obiad:
zupa-180
podwieczorek:
pomarańcza
pączek
znowu kawałek szarlotki!!!!-450
kolacja:
powidła- 150kcal
łyżka słonecznika-45
twaróg-120
i po basenie....
łyżka makreli-40
iii....horalek- nie wiem dokładnie ale ze 300chyba://///!!!
więc około 2700 wychodzi
oby jutro waga nie wzrosła........
Dziewczyny głupio mi bo zły przykład dzisiaj, ale trzeba sie przyznać...
Madeleine90
24 kwietnia 2013, 09:20ach to wszystko przez szarlotkę:) też nie rozumiem dlaczego to ciasto jest takie pyszne- moje ulubione- także w pełni rozumiem to, że uległaś pokusie:) dzisiaj będzie już lepiej:)
izkaduch87
24 kwietnia 2013, 07:41Ojjj tam oj tam...jeden dzien mozna przezyć :):)
ibiza1984
23 kwietnia 2013, 22:50Czasem trzeba popłynąć w jadłospisie, żeby następnego dnia przejść na dobrą stronę mocy :)
MusingButterfly
23 kwietnia 2013, 22:49Czasem sie zdarzaja i takie dni ;) ale jak pieknie cwiczysz !:) Duzo kalorii to spalilas ;)