Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
motywacja


o hoho dawno już tu nic nie pisałam, w zasadzie miałam dodać wpis wczoraj ale byłam tak zestresowana, że nie potrafiłam nic sklecić.
A więc czas na relacje:
1)Nadal ćwiczę z Mel B - w końcu znalazłam coś co mi odpowiada po prostu uwielbiam te ćwiczenia i po 3 tygodniach mogę stwierdzić, że ciałko fajnie się ujędrniło, poleciały centymetry no i oczywiście w końcu spadek na wadzeoczywiście kupiłam sobie wspomagacze:
Balsam ujędrniający, który stosuję rano i wieczorem

oraz serum na moją pomarańczową skórkę(gdzieś na forum wyczytałam, że dobrze jest go używać przed ćwiczeniami i rzeczywiście efekt ciepła dłużej się utrzymuje a co do efektów napisze za jakiś czas)




2) co do mojego wczorajszego stresa,  mój małżonek poinformował mnie, że zakupił mi bilet  do Finladii. Chciał żebym przyleciała do niego na święta ale z racji tego, że nie było już biletów wszystko przesunęło się na długi weekend majowy.

Nie powiem bo uwielbiam podróżować ale jeszcze nigdy nie leciałam samolotem i to na dodatek sama (już cała chodzę), najbardziej to się boję, że zgubie się już na lotnisku
No i oczywiście - najważniejsze- chciałabym zaskoczyć męża nowym lookiem


niby mam 2 miesiące, tak dużo i mało zarazem...ale się rozpisałam



  • Kaszankaaa

    Kaszankaaa

    26 lutego 2013, 10:18

    Trzymam kciuki! :) Mąż na pewno będzie zaskoczony efektami po dwóch miesiącach :))

  • kawonanit

    kawonanit

    26 lutego 2013, 08:57

    W dwa miesiące można dużo zdziałać ;) Jak się oswoisz z myślą o podróży wszystko będzie ok ;)

  • irmina75

    irmina75

    25 lutego 2013, 14:38

    to cudowne uczucie, jak samolot się wznosi. do maja ochłoniesz i przyzwyczaisz się do tej mysli

  • grubelek1978

    grubelek1978

    25 lutego 2013, 14:33

    Również miałabym stresa przed lotem samolotem :) ale do męża polecisz zupełnie odmieniona... ile mu radości przyniesiesz!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.