Hej
Tak jak w temacie.
Zadzwoniła do mnie kierowniczka z którą rozmawiałam na rozmowie. Poprosiła żebym podrzuciła jakiś dokument że odbyłam staż (tak jak by świadectwo pracy, tyle że po stażu się świadectwa nie dostaje) ale wyszukałam 4 dokumenty i Ł przed robotą podrzucił jej.
Podczas rozmowy dopytałam się kilka rzeczy, a mianowicie czy dużo chętnych, ile będzie trwać rekrutacja i poprosiłam o poinformowanie w razie odmowy lub oby zatrudnienia ale w razie zatrudnienia to oczywiste że kontakt. Konkretnie mi chodziło żeby się odezwała nawet jeśli nie zatrudnią bo dobija mnie takie czekanie na telefon tak jak było teraz.
Powiedziała że trochę chętnych jest ale muszą jeszcze przejrzeć inne oferty, do dwóch tygodni rekrutacja i w tym czasie mam dostać telefon od nich. Dodała że ma mnie na uwadze ale to tylko kierowniczka, decyzja należy do szefowej. Zastanawia mnie również to czy od każdego kandydata prosiła o taki dokument czy tylko ode mnie. Kierowniczka chce te moje dokumenty pokazać szefowej.
W poniedziałek mam je odebrać i zastanawiam się co tu zapytać jak pójdę je odebrać żeby nie było tak że wejdę odbiorę i wyjdę żeby nie wyszło że jestem wobec tej oferty obojętna. Macie jakieś propozycję?
Dzięki temu telefonowi o wiele lepsze samopoczucie. Przestałam myśleć na ten temat namiętnie i dobijać się myślami czemu nie dzwonią. Jest jasne, dwa tygodnie czasu, chociaż wiem że jakieś kroki są podejmowane i jest jakiś kontakt.
Dzisiaj bez biegania, zrobiłam sobie 14 najcięższych dla mnie ćwiczeń na brzuch po 30 powtórzeń + deska 1 minuta + jedno podciągnięcie na drążku
Z tym drążkiem szaleję ale 1 podciągnięcie to jest dla mnie wyczyn nigdy wcześniej nie potrafiłam się minimalnie podciągnąć, będę próbować dalej aż zrobię kilka na raz, ciekawe ile czasu mi to zajmie
menu
8.30- owsianka z jabłkiem i rodzynkami
11.30- biała bułka z serkiem kanapkowym wędliną, pomidor, sałata
14.20- 10 pierogów ruskich i odrobina skwarków z cebulką
17.00- ślimaczek drożdżowy z dżemem
19.20- jajecznica z 2 jaj bez tłuszczu, 2 tosty, pół ogórka, pół pomidora.
Strasznie się rozpisałam na temat tego telefonu ale strasznie ważna jest dla mnie ta praca dlatego tak histeryzuje.
Piszę kolorowym tekstem bo wiem z własnego doświadczenia że lepiej się taki wpis czyta
Jutro robimy grilla na 2 rocznicę po ślubie będzie kiełbacha, szaszłyki, karkówka, pieczareczki i alkohol nie będę sobie żałować Wam też tego życzę
Udanego, grillowego weekendu Wam życzę kochane
Lecę Was poczytać i dobranoc
Vacaburra
4 maja 2014, 21:03Powodzenia z pracą i odchudzaniem! Wcześniej ćwiczyłam Skalpel i Killer chodakowskiej i callanetics na zmianę, potem przez rok niestety nic.
laauraa
3 maja 2014, 07:23To teraz trzymam kciuki aby się udało przejść przez tą rekrutację! Miłego grillowania :)
butterflyyyyy
2 maja 2014, 22:37O To jednak zadzwonili ! Super ! Mniam, mniam gril pierwsza klasa. Wszystkiego dobrego dla Was z okazji 2 rocznicy :)
Invisible2
2 maja 2014, 22:09Nooo mam nadzieję, że z pracą będzie okej :)) MUSI! Udanej zabawy na grillu życzę ;)