Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 248


Cześć kobitki :)

Znowu nie dodawałam wpisów. Ale brak czasu jest tego powodem. W niedziele byliśmy w Chełmie u rodzinki z Antosiem, mamą, bratem i Ł. Ostatnio byliśmy u nich ponad 10 lat temu:| 

W sobotę się zważyłam i już niestety nie było śladu po moich 63 kilach (szloch)

W niedziele pojadłam sobie placków u cioteczki, były pyszne i nie żałuję obżarstwa;). Z soboty nie dodaje menu gdyż nie pamiętam za to niedziela pełna grzechów więc również to pominę:D 

Kochane moje, jutro idę na rozmowę kwalifikacyjną do sklepu gospodarczego:) błagam trzymajcie kciuki, musi się udać tym razem. Mam stresa. Mam zamiar się ubrać w czarne rurki, czerwone baleriny bo nie mam innych:| żakiet beżowy z wywijanymi rękawami i jakąś bluzkę, jeszcze nie wiem jaką. Włos związany oczywiście, delikatny makijaż. Kurczę tak bym chciała żeby się udało, mam nadzieję że to nie jest rozmową w którą wchodzi tylko praca na umowę zlecenie, bo nie interesują mnie śmieciówki. 

Nie!! STOP! nie mogę się nastawiać, bo znowu skończy się na rozczarowaniu.

menu dzisiejsze ok

8.30- 3 naleśniki odsmażane z serem na łyżeczce masła

11.30- 3 łyżki owsianych, pół szkl mleka 2%, pół banana, pare rodzynek + gryz 7daysa

14.20- spaghetti razowe z pomidorem, 1/4 piersi gotowanej, cebulą + 1/3 mozareli + pomarańcza

17.00- kromka chleba, 2 plasterki mozarelli, pomidor, rzodkiewka, sałata

20.20- serek wiejski, pół ogórka, 2 rzodkiewki, pół pomidora + szklanka mleka z miodem masłem i czosnkiem

bieg 3.8 km spalone 412 kcal + ćwiczenia na brzuch.


Trzymajcie kciuki, dobranoc(przytul):*

  • CzekoladowaSilje

    CzekoladowaSilje

    28 kwietnia 2014, 23:40

    Trzymam kciuki!!! Tak mocno że aż mi bieleją ;D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.