Wczoraj były ćwiczenia, według planu boczki, ramiona i rozciąganie. Bieganie byłoby gdyby nie ulewa. Trudno może dziś się uda. Co do diety, w tym tygodniu jest mi jakoś łatwiej, zapał mam większy niż tydzień temu mimo że wtedy zaczynałam. Drobny paradoks;]. Chciałabym kiedyś tutaj wejść z myślą, że 15 kilogramów temu to było tak dawno. Póki co, te kilogramy są bardzo rzeczywiste i widoczne. Trudno. A do ślubu pozostało jeszcze 143 dni, uda mi się zrzucić choć część nadwagi.
Śniadanie:
-szklanka mleka 120 kcal
II śniadanie:
- szklanka kefiru 115 kcal
III śniadanie:
- sałata zielona z tuńczykiem 81 kcal
- 2x kromki chleba ciemnego 140 kcal
- herbata z łyżeczką cukru 23 kcal
____________
174 kcal
Podwieczorek:
- banan 120 kcal
- jogurt 200 kcal
Obiad:
- ryż 50 g 172 kcal , marchewka i groszek 68 kcal z mięsem 100 kcal
Kolacja:
- omlet ze szczypiorkiem 110kcal
________________
Razem: 1202 kcal