Nareszcie ruszyło i to można rzec, że z kopyta. Nie wytrzymałam. Tydzień to jest strasznie długo jak dla mnie i tak co dziennie myślałam o tym wspaniałym urządzeniu ważącym. Musiałam na niego wejść.
- 2,1 kg w tydzień:) Udało się, zapewne woda zeszła, ale i tak mnie to ogromnie cieszy
Przez 5 dni w tygodniu ćwiczyłam ramiona z Mel B i boczki z Tiffany. Jest moc zakwasy miałam nieziemskie, mam nadzieje ze za tydzień przy mierzeniu zobaczę jakiś ubytek z obwodów
Plan na ten tydzień
- 3 x po 3 km biegu
- 6 x tiffany i melb
- dieta 1200 kcal.
Ewi44
31 marca 2014, 11:59gratuluję. i oby tak dalej