hej
ale mnie tu dawno nie było:), musze opisac sobie weekendowe menu co zjadlam, bo był u mnie chlopak, musze podliczyc mam wrazenie ze duzo ale czy mozliwe to jest że
szykując mu jedzonko pyszne, pizze, orzeszki, czipsy, kanapeczki, mam wrazenie ze tez to jadlam? :D wiecie o co chodzi nie zjadlam tego oczywiscie, ale ciagle patrzalam na te pysznosci i czuje sie jakbym tez to jadla, taka najedzona. mialyscie tak??
menu sobota:
śniadanie: jogurt i gotowane owoce
II śniadanie: twarozek
obiad: zamowilismy obiad z pizzerii, z czego jak zamowilam gyrosa w warzywach plus surówka, frytek nie jadlam
kolacja: 4 lyzki fety
menu niedziela:
śniadanie: jogurt i gotowane owoce
II śniadanie: plasterki szynki, pomidor, twarog, feta wymieszane
obiad: i znow zestaw z pizzeri (takie leniuszki z nas były) ja zamowilam zestaw gyros w pikantym sosie i surówka i znow frytek nie zjadlam
kolacja: jogurt i owoce
mam wrazenie ze zjadlam tyle, chyba przez to szykowanie pysznosci a menu chyba okej?
w sobote na wadze ujrzalam 75,9 kg. pewnie chwilowe narazie się nie waze:)
wieczorem 1 h tbc 1 h zumba
musze się ogarnąc i znow zmotywowac;)
;*********
szykując mu jedzonko pyszne, pizze, orzeszki, czipsy, kanapeczki, mam wrazenie ze tez to jadlam? :D wiecie o co chodzi nie zjadlam tego oczywiscie, ale ciagle patrzalam na te pysznosci i czuje sie jakbym tez to jadla, taka najedzona. mialyscie tak??
menu sobota:
śniadanie: jogurt i gotowane owoce
II śniadanie: twarozek
obiad: zamowilismy obiad z pizzerii, z czego jak zamowilam gyrosa w warzywach plus surówka, frytek nie jadlam
kolacja: 4 lyzki fety
menu niedziela:
śniadanie: jogurt i gotowane owoce
II śniadanie: plasterki szynki, pomidor, twarog, feta wymieszane
obiad: i znow zestaw z pizzeri (takie leniuszki z nas były) ja zamowilam zestaw gyros w pikantym sosie i surówka i znow frytek nie zjadlam
kolacja: jogurt i owoce
mam wrazenie ze zjadlam tyle, chyba przez to szykowanie pysznosci a menu chyba okej?
w sobote na wadze ujrzalam 75,9 kg. pewnie chwilowe narazie się nie waze:)
wieczorem 1 h tbc 1 h zumba
musze się ogarnąc i znow zmotywowac;)
;*********
Madeleine90
25 marca 2013, 21:52ehh żebym ja miała tak jak Ty, że czuje się najedzona od samego patrzenia i przygotowywania jedzenia to pewnie by mnie tutaj na vitalii nie było:))
ama25
25 marca 2013, 19:22Czasami te obiadki dla rodzinki są takie kuszące ,ale szczupła sylwetka mnie kusi jeszcze bardziej..bądzmy silne będziemy laseczki..
sosenka93
25 marca 2013, 17:46Podobno jest się bardziej najedzonym jak się powącha jedzenie :P Może zapach do Ciebie dotarł :D No i gratuluję silnej woli :) Pozdrawiam ;)
Adula.adrianna
25 marca 2013, 12:57Gratuluję silnej woli. Ja się muszę powstrzymywać. Jakoś się udaje ale ślinka cieknie.
siwwaa
25 marca 2013, 12:25nie mogłabym tak zrobić jak Ty ! :D musiałabym chociaż spróbować ;) Powodzenia i dalej tak trzymaj ! :D
agnieszka197555
25 marca 2013, 12:06masz silną wolę,tak trzymaj:)
Kamila112
25 marca 2013, 12:05Jasne też tak czasem mam jak coś robię to mam wrażenie jak bym sobie pojadła a nie jem ;) Miłego dnia :)
motylek278
25 marca 2013, 11:41No najgorsze szykowanie innym jedzenia...ech gdyby u mnie w domu byli wszyscy na diecie...:))Buziaki
xxpaulinkaxx88
25 marca 2013, 11:19ja jestem z siebie bardzo dumna, gdy mężowi gotuje, szykuję coś innego a tego nawet nie spróbuję:) i tez się najem samym widokiem tych pyszności:) oby tak dalej, gratuluję:)
Mileczna
25 marca 2013, 11:11gratuluje silnej woli !! naprawde jak dla mnie wymiatasz :)