dietkowo dzień udany....
7.00 owsianka
10.30 serek grani
14.00 kanapka z szynką, serem i papryką
zumba+ interwały
20.30 3 parówki drobiowe
oprócz małej wścieklizny zaliczonej na siłowni to jest git.....
jutro wczesna pobudka.... bedą aeroby hehehe
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
agus2003
27 stycznia 2012, 15:45No... i taki wpis powinnam też robić, a u mnie jak zwykle... du...:(
coraz.bardziej.piekna
27 stycznia 2012, 11:04tez kocham zumbę!!!!!!!!! :D
czeresniaaa99
27 stycznia 2012, 10:46dzięki za kopa, co prawda wczoraj już się nie ruszyłam ale dzsiaj już było 15min cwiczeń( sukces bo ja rano nie cwicze), a wieczorem ciąg dalszy...dlaczgo ty się wsciekasz na siłowni - tam powinien byc pełny relaks:)