jak Wam idzie odchudzanie i ćwiczenia? Bo mi różnie, szczerze mówiąc. Raz mi się chce, raz nie. Zamiast walczyć z kilogramami, zmagam się raczej z silną wolą;)
Ale dziś już swoje ćwiczenia wykonałam, mogę powiedzieć, że trening na dziś zaliczony;)
Dziś miałam rano trochę wolnego czasu, więc spokojnie mogłam poćwiczyć, gdzie nikt mi do pokoju nie wchodził i nie przeszkadzał - nie wiedziałam jaki to może być komfort:)
Ps. Czytałyście może "Jeden dzień" Davida Nichollsa? Nie wiedziałam, że facet może napisać tak dobrą książkę o codziennym życiu, uczuciach. A Wy? Jakie są Wasze odczucia?
Pozdrawiam,
Gusta
Lajla.
30 kwietnia 2013, 09:48Ja właśnie idę wykorzystać chwilę, że nie ma nikogo w domu i w spokoju poćwiczę :)