Od poniedziałku pilnuję posiłków o stałych porach, żeby nie były zbyt kaloryczne. Pije również minimum 2 litry wody dziennie.
Cel? 58 kg. Powrót do formy sprzed ciąży. Być fit mamą i pójść do ślubu pewną siebie kobietą w pięknej sukni.
Dietę wykupiłam bo nie potrafię się zorganizować w kuchni. Brak mi pomysłów co jeść. W kółko jadłam to samo, aż kończyło się kolejny raz na fast foodach. Dlatego koniec tego "dobrego", co tak naprawdę zabijało kawałek po kawałku.
julia12321
16 kwietnia 2017, 16:41trzymam kciuki! na pewno się uda!