Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3 tydzień za mną, - spadek, choć niewielki


Dzisiaj sobota, a więc dzień ważenia i mierzenia. Na wadze 88,8 kg czyli spadek od poprzedniej soboty o 0,4 kg, ale jutro lub pojutrze dostanę @, więc mam nadzieję, że gdy będę "PO" to spadek wagi będzie bardziej spektakularny. Pomiary powoli też się zmniejszają.

Jeśli chodzi o dietę, to trzymam się w sumie bez problemu. Teraz przed @ mam trochę bardziej ochotę na słodkie, ale w ramach tych zachcianek zrobiłam sobie dzisiaj "kulki mocy" co prawda 1 kulka ma ok. 95 kcal, ale przy nagłym przypływie chcicy na słodkie jest dla mnie ratunkiem, a nie ma w nich ani grama białego cukru, czy mąki, samo zdrowie (daktyle, śliwki suszone, żurawina, orzechy laskowe, kakao, płatki owsiane no i oczywiście wiórki kokosowe). 

Jeśli chodzi o dzisiejsze menu to:

śniadanie - 3 kromki chleba żytniego z szynką konserwową, sosem czosnkowym (oczywiście z jogurtu nat.) i ogórkiem kiszonym

przekąska - grejfrut czerwony, akurat są w Biedronce w promocji :)

Lunch - zupa kapuśniak z kiszonej kapusty (oczywiście odchudzony - na udkach z kurczaka), pyyyyycha :)

Przekąska - niestety na szybko 2 kromki chleba żytniego i 3 koreczki śledziowe po giżycku (pozostałość z imprezy urodzinowej)

Obiadokolacja - w planach 1 gołąbek, i sałatka z ziemniaczka, ogórka kiszonego i dymki, zaprawiona jogurtem z musztardą.

Znalezione obrazy dla zapytania powoli do celu memy

  • 106days

    106days

    18 listopada 2017, 17:57

    U mnie spadek o 200 gram, także piooooona, albo raczej- żółwik :DD Zbieram się do tych kulek i zebrać się nie mogę, ale piekę właśnie brownie z fasoli, co by na niedzielne popoludnie mieć chociaż namiastkę słodkiego ;)

    • grzymalka2016

      grzymalka2016

      18 listopada 2017, 19:31

      Ja na początku tego roku robiłam i mi za bardzo nie podszedł, ale kulki polecam są meeeega!!! Zjadłam 1 właśnie i mój apetyt na słodkie właśnie został zaspokojony. :)

    • 106days

      106days

      18 listopada 2017, 19:37

      ja jadłam jakieś sto lat temu i smakowało ;-) Ale to nie ja robiłam, tylko koleżanka, wiec może w tym wlasnie tkwił cały sekret. Dzisiaj miałam taką ochotę na cos slodkiego, bo latałam po mieście, na batonika, czekoladke, CHIPSY <3 cokolwiek, ale kupilam małą paczkę chipsow warzywnych. Jasne, też mają kalorie, ale są jednak trochę zdrowsze niż zwykłe i w sumie, po zjedzeniu połowy paczki odechciało mi się jeść w ogóle. Teraz siedzę obżarta jak bąk, a wszystko przez te chipsy :D

    • grzymalka2016

      grzymalka2016

      18 listopada 2017, 19:51

      Raz nie zawsze, dobrze chociaż, że były warzywne :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.