Jakaś taka nostalgia mnie dopadła. Dieta nawet ok. Trzymam się jakoś, choć nie mam już pomysłów na obiady i lunch do pracy. Trochę zaniedbałam ćwiczenia, w niedzielę zaliczyłam basen, a wczoraj orbitreka i trochę brzuszków, ale poniedziałek i wtorek nic :-( Teraz jadę właśnie busem do pracy i strasznie mi się nie chce. Czasem mam ochotę rzucić to wszystko w diabły, zastanawiam się po co to robię, dla kogo, przecież moi najbliżsi kochają mnie taką jaką jestem, ech... chyba na prawdę mam doła. Nie powinnam tak smęcić. Miłego dnia.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Rina_91
16 lutego 2017, 16:45Marudko, nie poddawajmy sie :-)
grzymalka2016
17 lutego 2017, 07:22Staram się, ale dzisiaj też nie mam powodów do radości, stanęłam dziś na wadze i co ???? 0,2 kg WIĘCEJ!!! Masakra
Rina_91
17 lutego 2017, 07:33Nie martw sie, to normalne. Daj czas sobie i swojemu cialu. Ja tez wczoraj stojąc na wadze zobaczyłam 0,4 kg więcej niż ostatnio ale nie poddaje sie. Dzis więcej poćwiczę, więcej wypije wody, jutro na dniu oficjalnego ważenia zobaczymy
grzymalka2016
17 lutego 2017, 07:35Ja też mam jutro dzień ważenia i też planowałam dziś trochę poćwiczyć, zobaczymy.
jamarja
16 lutego 2017, 14:30Ach, jak ja Cię rozumiem. Zdarzają się dni, kiedy masz totalnie dość. Ale wtedy można wyobrazić sobie swój cel, że już go osiągnęłaś. Jak się czujesz, co myślisz o swoim ciele, jak widzi Cię Twój mężczyzna? Po chwili będziesz wiedziała, po co to wszystko.
grzymalka2016
16 lutego 2017, 15:23Spróbuję, dzięki.
diuna84
16 lutego 2017, 13:23Czasem mam ochotę rzucić to wszystko w diabły... a myślałam, ze tylko ja mam takie myśli O NIE NIE trzeba walczyć o siebie !
grzymalka2016
16 lutego 2017, 15:22Tylko czasem w problemach dnia codziennego, te nasze kg-y są niczym i przychodzą mi takie ponure myśli.
diuna84
16 lutego 2017, 16:17Rozumiem jak nikt. Wiem co masz na myśli. Witalia to odskocznia w sport. co poprawia nam humor.
Aneetkaaa
16 lutego 2017, 11:32Ejjj Kochana głowa do góry :* Nie poddawaj się znajdź w sobie siłę!!! A robić masz to dla siebiee nie dla kogoś ;) mój mąż też mi mówi po co to robisz ja Cię kocham taką jaką jesteś...NO ALEEE JA SIĘ Z TYM ŹLE CZUJE!! Więc dupka w górę i walcz dalej !! ;*
grzymalka2016
16 lutego 2017, 15:20Dzięki, kochana jesteś. Może jutro będzie lepiej.
lapaz80
16 lutego 2017, 09:12Przesilenie wiosenne. Minie. Trzymaj się. Ja też mam ochotę rzucić robotę.
grzymalka2016
16 lutego 2017, 09:53Kiedyś się zastanawiałam jak można siedzieć w domu i nie pracować, ale po 2,5 tygodniowym pobycie w domu z córcią, wcale nie chce mi się wracać do pracy.
LenaRZ
16 lutego 2017, 08:44Każda z nas ma czasem doła. Robisz to dla SIEBIE!! Zeby za jakiś czas porównać zdjęcie z początku drogi i z dumą powiedzieć udało mi się .... jeszcze niedawno wyglądałam tak a teraz czuję się dobrze i tak wyglądam. Trzymam kciuki. Wystarczy chcieć!!! Wiem coś o tym ;)
grzymalka2016
16 lutego 2017, 09:50Dzięki za wsparcie :-)
LenaRZ
16 lutego 2017, 10:03Też mam tera gorszy czas....
fitness.poznan
16 lutego 2017, 08:10Moze pomysl ze robisz to dla siebie dla zdrowia i lepszego samopoczucia☺ trzymaj sie!
grzymalka2016
16 lutego 2017, 09:50Dzięki :-)