Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czekam na dalsze wskazówki...


Jak pewnie wiecie od wczoraj próbuje biegać...choć to pewnie zbyt mocne słowo.

Dzisiaj zastosowałem się trochę do Waszych wskazówek i moje bieganie wyglądało następująco: 200m. biegu i 100m. marszu i tak w kółko (dosłownie i w przenośni)

  • BlomBly

    BlomBly

    14 lipca 2016, 20:27

    Super :) Na początku jest ciężko, ale za jakiś czas poczujesz takie endorfiny po bieganiu że aż sam się zdziwisz :) I rzeczywiście, nie biegaj codziennie. Możesz robić to co drugi dzień przeplatając z ćwiczeniami siłowymi: pompki, brzuszki, przysiady co tylko zechcesz :) Do tego nie potrzeba żadnych przyrządów, a jedynym ciężarem do udźwigu jest nasz sam :) Pozdrawiam.

  • Catalunya

    Catalunya

    14 lipca 2016, 10:51

    Mój drogi, przede wszystkim nie codziennie ... daj sobie czas na regenerację i co drugi dzień niech to będzie bardzo szybki marsz, a tak póki co marsz + bieg na zmianę jak najbardziej wskazane. Super, że się przełamałeś, trzymam kciuki.

  • Papatka-78

    Papatka-78

    14 lipca 2016, 08:40

    no noi pięknie a zadyszka była??? Czy pilnujesz oddechu??? podobno ułatwia nucenie gadanie lub śpiewanie :) ihhiih Powiem Ci że wynik super zdeeecyyydowanie lepszy od mojego :) brawo TY:)

    • GrzesGliwice

      GrzesGliwice

      14 lipca 2016, 08:51

      No była... nie taka jak dzień wcześniej ale jednak ;)

    • Papatka-78

      Papatka-78

      14 lipca 2016, 08:56

      :) no to nuć gadaj itd :) staraj się nie dopuszczać do zadychy :)

  • DuszekAgnieszka

    DuszekAgnieszka

    14 lipca 2016, 08:33

    Przyszłam raz jeszcze polecić Ci stronkę treningbiegacza.pl, mają również profil na facebooku. A przy okazji cytat z jednego z artykułów (autor Aleksandra Janiszewska): "Każda minuta treningu staje się ułamkiem lepszej rzeczywistości. To czas, w którym przytulasz siebie i własne słabości, czyniąc swój świat silniejszym. Bądź na tyle silny i odważny by podjąć bitwę o siebie. Własne słabości to najtrudniejszy przeciwnik z jakim stajesz do walki. Wszystko co sprawia, że wygrywasz, jest wyłącznie Twoją własną wolą. Daj sobie czas, sukces nie jeździ windą." Miłego dnia! A ostatnie zdanie cytatu polecam jako motto :)

    • GrzesGliwice

      GrzesGliwice

      14 lipca 2016, 08:36

      Super. Na pewno tam zerknę... A ostatnie zdanie? Tak, masz rację... to może być motto -nawet życiowe. Pozdrawiam serdecznie.

  • DuszekAgnieszka

    DuszekAgnieszka

    14 lipca 2016, 08:09

    Gratulacje! Już widać postęp, a to szalenie motywuje :) Gdzieś czytałam, że po dziewiątym treningu człowiek wciąga się w bieganie na maksa, więc życzę wytrwałości i miliona endorfin. Pozdrawiam serdecznie!

  • emcia.emilia

    emcia.emilia

    13 lipca 2016, 22:43

    Poczytaj u mnie . Najważniejsze to po woli i systematycznie.Jak przebiegniesz ciągiem swoje pierwsze 30 min. będziesz fruwał. Uzależniasz sie obiecuje.

    • GrzesGliwice

      GrzesGliwice

      13 lipca 2016, 22:46

      Ciągiem 30 minut?! 30 (trzydzieści) ?! O czym Ty w ogóle do mnie mówisz...? hi hi... ;) Ale i tak dziękuję za wiarę.

    • emcia.emilia

      emcia.emilia

      13 lipca 2016, 22:49

      Nawet się nie podziejesz jak to szybko nastąpi. Chcesz frówać to się nie poddawaj. Ja wirze ze Ci się uda. Mi sie udało. Ja biegam dla zdrowie to moim zdaniem najwieksza motywacja.

    • GrzesGliwice

      GrzesGliwice

      13 lipca 2016, 22:54

      Dzięki za rady.. Pozdrawiam :)

  • Soc44

    Soc44

    13 lipca 2016, 22:05

    Super, wytrwałości! ;D

  • don@tella

    don@tella

    13 lipca 2016, 21:57

    suuper :*:*:*

    • GrzesGliwice

      GrzesGliwice

      13 lipca 2016, 21:59

      Możesz być ze mnie dumna :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.