Dziś cały dzień chodziłam w nowych butach i świetnie się w nich czułam. Poszłam nawet trochę pobiegać żeby je wyczuć i jest ok. Po całym dniu chodzenia i nie czucia pięty włożyłam zwykłe pumy i przeszłam się z mężem ze 200m, ledwo wróciłam do domu tak mnie pięta zaczęła boleć i wtedy poczułam jaka to dobra inwestycja, nawet jak z piętą będzie lepiej to muszę ją chronić.
Po południu doszły do kompletu sandały, niestety mają fason sportowo-młodzieżowy, pantofelki to to nie są, ale mają być jako kapcie po domu, chyba najwięcej biegam właśnie po domu i muszę tu odciążyć piętę. I w sumie zaczęłam myśleć, że tych adidasów to mi na spacery psiowe szkoda będzie, bo się pobrudzą i domówiłam jeszcze ciemne, były na allegro za małe pieniądze ponoć w idealnym stanie, przyjdą to zobaczymy.
Te już mam
A te lecą
Cały myk jest w tej łódkowatej podeszwie, bo ponoć człowiek nie jest przystosowany do chodzenia po płaskim i firma MBT stworzyła podeszwę, która jest niestabilna i ma naśladować chodzenie po piasku. W realu wyglądają na nodze całkiem nieźle.
Dziś dzień fajny i treningowo i dietetycznie. Rano był trening, tym razem spróbowałam pierwszy raz Jillian i jej wyzwanie abs, potem przebiegłam się, ale niedużo, kilkaset metrów. A potem praca i łażenie z mamą na zakupach... 5x zrobiłabym te zakupy, no ale cóż, kocham ją i niech czasem połazi sobie. Ale przed tą wyprawą miałam jeszcze masaż.
Idę spać, bo jakoś późno się zrobiło, a ponoć brak snu sprzyja tyciu...
piekna.i.mloda
3 kwietnia 2014, 11:27mnie sie sandaly podobaja, lubie taki sportowy styl :)
NaDukanie
3 kwietnia 2014, 10:36Swego czasu bardzo duzo kobiet chodzilo w nich tu w Irlandii. dzisiaj juz nikogo w nich nie widuje. Ale podobno sa bardzo zdrowe dla stop i kregoslupa. Widze ze wpadlas w zakupowy szal, ja mam tak z pantofelkami. Z Polski przywiozlam dwie pary :) nowiutkich bucikow.
wiosna1956
3 kwietnia 2014, 09:40sandały są super ! jaki masz numer stopy !
Ancur90
3 kwietnia 2014, 09:08Do najpiękniejszych to te buty nie należą, ale działają rzeczywiście zadziwiająco ;)
heili
3 kwietnia 2014, 08:50miałam kiedyś takie kupić,ale nie przekonały mnie:)) teraz to się zmieni:))
karioka97
3 kwietnia 2014, 07:54od razu mi się przypomniały moje sandały sportowe - kupiłam sobie i dziecku takie same, dziecko wyrosło a ja je mam i mam... hm już chyba z 6 lat, piorę w pralce , latam po górach , Nepalu i jadą do Afryki... jestem ciekawa kiedy się zużyją :)
izabela19681
3 kwietnia 2014, 07:18człowiek nie jest przystosowany do chodzenia po płaskim????? czego to nie wymyślą.....
MllaGrubaskaa
3 kwietnia 2014, 06:40Super ze butki takie wygodne i spełniają dobrze swoją funkcję ;))